head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

czy Madagaskar 2 promuje homoseksualizm?

Oniemiałem i doznałem opadu szczęki. Chyba mam go do tego chwili. Pewnie głupio z nim wyglądam. A miało być tak fajnie! Ja nie rozumiem, dlaczego ktoś (scenarzysta Etan Cohen) zamienił genialną komedię w spektakl promujący homoseksualizm?
Przecież Madagaskar to jedna z moich ulubionych kreskówek dla dorosłych. Dlaczego ktoś postanowił ją zepsuć?

(więcej…)

międzyświęcie

Coś dziwnego jest w tym krótkim czasie między Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem w tym roku… Bardzo dziwne międzyświęcie – jeśli ktoś ma jeszcze możliwość wzięcia urlopu na ostatnie trzy dni w 2008 roku, to w zasadzie mógł mieć dwa tygodnie wolnego na ładowanie akumulatora.
Los sprawił, że pozostały mi tylko dwa dni, które wykorzystałem w zeszłym tygodniu przed świętami. Koniec końców przedwczoraj rano – jak w każdy zwykły poniedziałek, stawiłem się do dyspozycji pracodawcy!

(więcej…)

siłka

W końcu nie wytrzymałem. Przez mijający rok nie udało mi się wrócić do gry w skłosza. Mimo, że w firmie wreszcie uruchomiono sensowny program sportowy – karty rabatowe, które akceptuje tu w Krakowie wiele ośrodków (pływalnie, fitnesy, siłownie, skłoszownie etc.). Trochę się więc frustruję, kiedy płacę co miesiąc za kartę i z niej nie korzystam. Do tego oczywiście dochodzi – wg mnie pogarszający się stan fizyczny – nic zresztą dziwnego: siedzący tryb życia, sporo za kierownicą, ogólny brak ruchu. Czuję się jakbym miał kręgosłup z betonu. Jak dla mnie fatalnie.
I wczoraj pękłem: wylądowałem na siłowni.

(więcej…)

mgła, jak u Carpentera

Mam prawo jazdy od bodaj od 26 lat i miałem okazję jeździć w naprawdę różnych warunkach drogowych i atmosferycznych. Jednak to, co mnie wczoraj spotkało przeszło moje najśmielsze oczekiwania i dotychczasowe doświadczenia. W zasadzie poległem.

(więcej…)

Romowie w Andrychowie: jaka afera?

Jakież było moje zdziwienie, kiedy parę dni temu przeczytałem o rzekomej aferze w Andrychowie związanej z tamtejszymi (lub: tutejszymi) Romami. Jednak szczęka mi opadła do ziemi, gdy okazało się, iż krakowski dodatek Wyborczej piórem Bartłomieja Kurasia (główna strona wydania, wielkie czcionki) autorytatywnie ogłosił jakoby w moim mieście nawoływano do czystki i stworzenia getta dla Romów (artykuł).

Ponieważ mam bujną wyobraźnię, niemal jej oczyma zobaczyłem sceny linczów, płonące zabudowania i tabor cygański opuszczający po pogromie nasze małe miasteczko.

Na szczęście całość wydaje mi się wyłącznie produktem złej woli dziennikarza Wyborczej (lub jego niedoinformowania), który zwyczajnie wziął idiotyczne i anonimowe wypowiedzi internautów za jakiś miarodajny barometr ulicy andrychowskiej. Kuraś wykonał zwykłe propagandowe – tu: poprawne politycznie – zafałszowanie rzeczywistości. Zatem czuję się sprowokowany do mojego komentarza.

Najpierw fakty.

(więcej…)

Crime story po mojemu

Z racji pomieszkiwania w Krakowie mam popołudnia wolne. Spędzam je głównie w mieszkaniu. Telewizję oglądam … w zasadzie nie oglądam. Więc pozostaje kompjuter i książki. Kompjuter na szczęście nie ma połączenia z Internetem. Można go wykorzystywać jako odtwarzacz muzyki i filmów.
W tym stanie rzeczy udaje mi się prowadzić lekturę prawdziwych książek. Lektura książek przez monitor komputera nie jest dla mnie: nie działa. Muszę mieć celulozę, i to zadrukowaną. Inaczej to do mnie nie trafi.

Jakiś czas temu wzięło mnie na kryminały. Pokochałem i zadurzyłem się w Marku Krajewskim. A teraz nadszedł czas Philipa Marlowe, czyli Raymond Chandler.

(więcej…)

szokujący raport o wizycie w Gruzji

Właśnie przeczytałem njusa o tym, że pojawił się oficjalny raport z wizyty Lecha Kaczyńskiego w Gruzji i dotyczący znanego incydentu z rzekomym ostrzelaniem kolumny prezydenckiej.
Przeczytałem ten raport (pobierz PDF) i jestem zszokowany. Polecam jego lekturę w całości – to tylko 5 stron maszynopisu.

Komorowski – cytat tygodnia

Dawno nie było cytatu – ale w końcu się doczekałem. Oto on:

Jeżeli to był zamach, to powiedziałbym: jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera.

Wypowiedź po rzekomym ostrzelaniu kolumny samochodowej z Saakaszwilim i Kaczyńskim w Gruzji.