head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Posts in the dusza category

rocketman. co poszło nie tak? recenzja.

Przy okazji tegorocznej ceremonii oskarowej, postanowiłem obejrzeć muzyczną biografię Elonta Johna „Rocketman”. Tym łatwiej mi to przyszło, że Eltona Johna słuchałem w zasadzie od początku mojej świadomej podróży muzycznej. Przyjąłem prostolinijne założenie, iż skoro film ma imprimatur samego podmiotu lirycznego, to wystarczająco wiernie oddaje jego punkt widzenia.

„Rocketman” rozczarował mnie niemal w każdym wymiarze. Ale zanim opiszę, dlaczego, to łatwiej będzie napisać, co w filmie się udało? Rola główna – bardzo udany występ Tarona Egertona. Docenić należy jego pasję i warsztat. Także muzyczny. Całe szczęście, że udała się cała warstwa muzyczna – wzajemne przenikanie muzyki i tekstu, które są narracjami o fantazjach głównego bohatera. Bogatych, wręcz ostentacyjnych wykonań tanecznych nie wspominam, bo na tle konkurencji to raczej standard. Nie ma już słabej choreografii we współczesnej kinematografii.

Co poszło nie tak w „Rocketman”?

Pages 1 2
Drogi Czytelniku - trafiłeś na moją recenzję książki Zygmunta Miłoszewskiego "Gniew" (2014). To trzecia część trylogii ("Ziarno prawdy", "Uwikłanie") o komisarzu Teodorze Szackim. Krótsza wersja mojej oceny "Gniewu" jest tutaj: książka rozczarowuje pod każdym niemal względem -  poza głównym pomysłem na sposób popełnienia zbrodni. I tutaj możesz Drogi Czytelniku zakończyć spotkanie z niniejszym tekstem. Już wiesz, jak myślę o książce Miłoszewskiego.
O ile jednak chcesz bliżej poznać powody mojego krytycyzmu, to zapraszam na wersję rozwiniętą. Główny boahter - prokurator Szacki pracuje w Olsztynie, gdzie stara się rozwikłać zagadkę śmierci człowieka, którego szkielet odnaleziono przy pracach budowlanych. Po wstępnym rozpoznaniu prokurator uznaje, że zupełnie nagi szkielet należy do anonimowego "Niemca", ofiary II wojny światowej. Jak w podobnych przypadkach decyduje, aby doczesne szczątki trafiły do zakładu anatomii lokalnego szpitala jako materiał pomocowy dla studentów medycyny. Z punktu widzenia prokuratury to koniec sprawy.
 Jak łatwo się domyślić - to tylko pozory i Szacki szybko się o tym przekona.
Pages 1 2

J.M.Bocheński: zabobony – bełkot

OP prof.J.M.Bocheński, Zabobony

BEŁKOT. Mowa ludzka pozbawiona sensu. Sam bełkot nie jest zabobonem; jest nim natomiast wierzenie, że można za pomocą bełkotu przekazać informacje o przedmiotach. Istnieją dwa podstawowe rodzaje bełkotu: pierwszy polega na używaniu słów, których nikt w ogóle nie rozumie, drugi na używaniu wyrażeń w zasadzie zrozumiałych dla słuchacza względnie czytelnika, ale stosowanych w znaczeniu najzupełniej obcym przyjętemu w danym środowisku. Przykładem bełkotu pierwszego rodzaju są wyrażenia magiczne, np. „hokus-pokus”, „abrakadabra” itp. Przykładem drugiego rodzaju bełkotu jest często spotykane, zwłaszcza u filozofów i teologów, nadużywanie znaczenia słów. Chodzi wówczas najczęściej o wyrażenia, które robią wrażenie uczonych. Kiedy uczony teolog rozprawia na przykład o dialogu wierzących z Bogiem, bełkocze – jako że „dialog”, wyrażenie greckie, znaczy tyle co „rozmowa”, a wierzący całkiem oczywiście z Bogiem nie rozmawiają.

(więcej…)

emocje maturalne

Zawsze uśmiechałem się, gdy media cytowały zestresowanych rodziców, których dzieci właśnie przystępowały do egzaminu maturalnego. Nie łapałem, jak można się tym jakoś przejmować? Rodzic przecież nie idzie pisać egzaminu. Ba, nawet w małej cząstce nie jest w stanie wejść w klimat tego wydarzenia tak, jak jest to udziałem jego dziecka.

Zwyczajnie – to poznawczo inna sytuacja. To dwa różne światy. I one się nie stykają. Tak myślałem. Do czasu matury mojej córki Pauliny.

(więcej…)

ujarzmianie Fujifilm X100

Kadry w zasadzie wprost z puszki – w LR konwersja do black&white, standardowe ostrzenie screen.