head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Posts in the obyczaje category

Obywatel Milk: nowa recenzja

Oto popełniłem recenzję tego przeciętnego filmu. Dostępna naturalnie w Camera-Obscura.

Napisałem wspomnianą recenzję z prostego powodu – przeżyłem szok, słysząc Penna, który odbierając Oskara za swoją rolę w tym filmie, wykorzystał to jako okazję do promowania homoseksualizmu i idei małżeństw gejów i lesbijek. Tym samym ten doskonały aktor nie zachował się profesjonalnie, zachował się jak apostoł homoseksualizmu. Gdyby odbierał nagrodę za rolę seryjnego mordercy, wtedy zapewne nie wygłosiłby peanu na cześć mordowania. Ale może się mylę.

(więcej…)

Córa fotografuje

Jak w temacie. Kocham tą moją córę i uwielbiam oglądać, jak samodzielnie umie sobie poszerzać doświadczenie, jak chętnie szuka nowych zajęć. To pokazuje, że będą z niej ludzie! Nawet, jeśli idąc śladami swojego ojca o kluczowych kierunkach rozwoju w życiu będzie decydować w ostatniej chwili. Jak ja. Bowiem sprawa dla mnie jest prosta, a zarazem fundamentalnie ważna w życiu: aby czerpać zadowolenie z tego, co się robi!
To oznaka pewnego rodzaju otwartości umysłu i elastyczności.
Teraz nastała u Paulinki pora na zabawę z fotografią. Zaczęło się jakoś jesienią ubiegłego roku. Już wtedy zaczęła pożyczać moją lustrzankę Sony (wtedy A100) i wychodzić na sesje z koleżankami. Wiecie, jak to jest :) naoglądała się w minionym sezonie, jak pracowałem i teraz stwierdziła, iż ona też chce spróbować.

(więcej…)

czy Madagaskar 2 promuje homoseksualizm?

Oniemiałem i doznałem opadu szczęki. Chyba mam go do tego chwili. Pewnie głupio z nim wyglądam. A miało być tak fajnie! Ja nie rozumiem, dlaczego ktoś (scenarzysta Etan Cohen) zamienił genialną komedię w spektakl promujący homoseksualizm?
Przecież Madagaskar to jedna z moich ulubionych kreskówek dla dorosłych. Dlaczego ktoś postanowił ją zepsuć?

(więcej…)

międzyświęcie

Coś dziwnego jest w tym krótkim czasie między Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem w tym roku… Bardzo dziwne międzyświęcie – jeśli ktoś ma jeszcze możliwość wzięcia urlopu na ostatnie trzy dni w 2008 roku, to w zasadzie mógł mieć dwa tygodnie wolnego na ładowanie akumulatora.
Los sprawił, że pozostały mi tylko dwa dni, które wykorzystałem w zeszłym tygodniu przed świętami. Koniec końców przedwczoraj rano – jak w każdy zwykły poniedziałek, stawiłem się do dyspozycji pracodawcy!

(więcej…)

siłka

W końcu nie wytrzymałem. Przez mijający rok nie udało mi się wrócić do gry w skłosza. Mimo, że w firmie wreszcie uruchomiono sensowny program sportowy – karty rabatowe, które akceptuje tu w Krakowie wiele ośrodków (pływalnie, fitnesy, siłownie, skłoszownie etc.). Trochę się więc frustruję, kiedy płacę co miesiąc za kartę i z niej nie korzystam. Do tego oczywiście dochodzi – wg mnie pogarszający się stan fizyczny – nic zresztą dziwnego: siedzący tryb życia, sporo za kierownicą, ogólny brak ruchu. Czuję się jakbym miał kręgosłup z betonu. Jak dla mnie fatalnie.
I wczoraj pękłem: wylądowałem na siłowni.

(więcej…)

Romowie w Andrychowie: jaka afera?

Jakież było moje zdziwienie, kiedy parę dni temu przeczytałem o rzekomej aferze w Andrychowie związanej z tamtejszymi (lub: tutejszymi) Romami. Jednak szczęka mi opadła do ziemi, gdy okazało się, iż krakowski dodatek Wyborczej piórem Bartłomieja Kurasia (główna strona wydania, wielkie czcionki) autorytatywnie ogłosił jakoby w moim mieście nawoływano do czystki i stworzenia getta dla Romów (artykuł).

Ponieważ mam bujną wyobraźnię, niemal jej oczyma zobaczyłem sceny linczów, płonące zabudowania i tabor cygański opuszczający po pogromie nasze małe miasteczko.

Na szczęście całość wydaje mi się wyłącznie produktem złej woli dziennikarza Wyborczej (lub jego niedoinformowania), który zwyczajnie wziął idiotyczne i anonimowe wypowiedzi internautów za jakiś miarodajny barometr ulicy andrychowskiej. Kuraś wykonał zwykłe propagandowe – tu: poprawne politycznie – zafałszowanie rzeczywistości. Zatem czuję się sprowokowany do mojego komentarza.

Najpierw fakty.

(więcej…)

Komorowski – cytat tygodnia

Dawno nie było cytatu – ale w końcu się doczekałem. Oto on:

Jeżeli to był zamach, to powiedziałbym: jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera.

Wypowiedź po rzekomym ostrzelaniu kolumny samochodowej z Saakaszwilim i Kaczyńskim w Gruzji.

20 gr

Scena z życia. Miejsce akcji: oddział PKO BP w Andrychowie (Rynek). Czas akcji: piątek 3 października.
Licho ubrany mężczyzna podchodzi do okienka:
– Mam u was konta osobiste z debetami… chciałem zmniejszyć zadłużenie i wykonać wpłaty.
– Proszę bardzo, jakie konta to są i jakie wpłaty?
– Na konto XXXX proszę wpłacić 20 groszy, a na to drugie 10 gr.

Wyciąga rękę i podaje kasierce monety.
Kasjerka nie udaje się ukryć reakcji zdumienia i wymienia zaskoczone spojrzenia z koleżanką. Przyjmuje pieniądze od mężczyzny.