obłowiłem się muzą
- By Krzysztof Kudłacik
- In bitrate
- With 6 komentarzy
- On 15 maj | '2006
Leżę sobie w łóżeczku… poczytuję o wierzeniach religijnych Mezopotamii, a tu niespodziewanie dzwoni telefon …
dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik
Leżę sobie w łóżeczku… poczytuję o wierzeniach religijnych Mezopotamii, a tu niespodziewanie dzwoni telefon …
Od paru miesięcy mam bliski kontakt trzeciego stopnia z Piotrkiem. Obu nas łączy jedno: przekonanie, że pewne rzeczy się nie powtórzą. Obaj z najwyższym szacunkiem odnosimy się do klasycznego okresu rocka. To, co dzieje się później – po tym czasokresie – tylko w nielicznych przypadkach zasługuje na większą uwagę.
Właśnie na takim założeniu opiera się wyjątkowe wydawnictwo: Brytyjski rock 1961 – 1979 – przewodnik płytowy. Rzecz niezwykła.
Sprawiłem sobie małą nagrodę. :)
Komu? Mediom – radiom i telewizorom. Bo CoSta dał się zbałamucić. Wybacz CoSta, ale nie dawaj się wpuszczać w maliny. Odróżniajmy niby-landię królującego pseudo-popu od tego, faktycznie dzieje się na rynku muzycznym. A są to dwa różne światy. Tylko my o tym nie wiemy. Przecież nie ma stacji radyjkowej, ani tiwi, w której obecnie pozowlono by na puszczanie muzki operującej ostrzejszym graniem lub – poniekąd przeciwnie – oferującej tzw. classic rock, ba – o moim ukochanym blusie nie wspominając. Jeszcze może rok temu późnym wieczorem można było np. w trójce usłyszeć alternatywną muzę puszczaną przez Pawła Kostrzewę. Ale odkąd zastąpiła go ciągle uśmiechnięta empetrójka Szydłowska Agnieszka, to została tylko nazwa alternatywny.
To po pierwsz primo.
Wspominałem poprzednio, że słuchawki dostarczone z playerem Samsunga dopiekły mi i zechciałem byłem je zmienić. Otóż pogrążyła je słaba ergonomia: były twarde i jakoś cholery nie chciały siedzieć wygodnie i trwale w moich małżowinach – w prawej szczególnie: prawa słuchawka często wypadała. A przy tym samo ich wsadzanie sobie w uszy było akcją dość bolesną – jak zresztą w przypadku każdych słuchawek tego typu.
Nastąpiła więc zmiana słuchawek.
Dostałem parę pytań odnośnie tego odtwarzacza, więc pora na uzupełnienie informacji. Kosa pytał o firmware – czy można go aktualizować? Owszem: można – robiłem to już. Razem z urządzeniem otrzymuje się CD z sterownikami i softem. Sterowniki są Samsunga, ale AFAIK sam odtwarzacz można podpiąć i pojawia się jako nowy dysk USB na standardowych windzianych sterach. Na CD obok sterowników USB są dwa softy: soft do aktualizacji firmware – zagląda on z jednej strony do odtwrzacza a z drugiej na witrynę Samsunga i informuje, czy jest upgrade. Jeśli jest to trzeba wejść tam i zwyczajnie pobrać pliki – soft tego nie robi: on tylko sprawdza i raportuje.
Poprawka: program do aktualizacji samodzielnie sprawdza obecność nowego firmware i pozwala automatycznie go zainstalować w playerze.
Obok tego jest także oprogramowanie do zarządzania plikami na odtwarzaczu.
Los sprawił, że wszedłem w posiadanie odtwarzacza empeczy z Samsunga – YP-U1 z pamięcią 1 GB.
Muzyka
To ostatnie i krótkie podsumowanie minionego roku. I nie chcę być tu źle zrozumiany – ja nie napiszę tu o muzyce wydanej przez interesujących mnie artystów w ostatnich 12 miesiącach. Ja raczej średnio znam to, co się dzieje na bieżąco. Gazet muzycznych niemal nie czytam – może raz, a w porywach dwa w roku kupię np. Teraz rock… podobnie z czytelnictwem CMG … ja tylko czasami dowiaduję się, że jakiś artysta wydał/wydaje płytę. Wtedy staram się odszukać tego spośród znajomych, który ma wersję audio danego wydawnictwa…
Zatem poniżej będzie parę słów o tym, czego miałem okazję słuchać w 2005 i co z różnych powodów utkwiło w mojej pamięci.