head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Posts in the publiczne category

państwo tajne przez poufne. taki liberalizm

Będąc nauczycielem w szkole średniej nauczałem regularnie, że państwo liberalne to takie, gdzie poszerza się zakres wolności obywateli kosztem państwa, a działalność państwa jest jawna.

Jakiż naiwny byłem. Weźmy rzeczy świeże.

Jeśli parlamentarzysta sobie nie życzy, obywatel nie dowie się, w jakich godzinach pracuje biuro poselskie – uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie. (…)
Jeden z posłów na Sejm – sąd nie ujawnił jego nazwiska – odmówił organizacji pozarządowej udzielenia informacji na temat pracy swojego biura poselskiego. Stowarzyszenie pytało m.in. o to, czy biuro jest przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, w jakich godzinach jest otwarte oraz ilu średnio przyjmuje interesantów podczas dyżuru. Poseł odmówił i odesłał stowarzyszenie do Kancelarii Sejmu. Sprawa trafiła do sądu. Ten orzekł, że parlamentarzysta miał do tego prawo, bo nie jest podmiotem zobowiązanym do udzielania informacji publicznej.

Za Gazetą Prawną: http://42.pl/u/2Gi3

(więcej…)

islamizacja Paryża – zakaz modlitw na ulicach

W nawiązaniu do mojej dygresji z filmem o islamizacji Paryża sprzed roku, świeża nowina:

Zgodnie z nowymi przepisami od piątku muzułmanie we Francji nie będą już mogli modlić się na ulicach miast. W Paryżu zostanie otwarta prowizoryczna sala modlitw, aby pomieścić wyznawców islamu, którzy nie mają swojej świątyni.()

Jak informuje „Le Figaro”, w czwartek o północy wejdzie w życie zakaz odprawiania modłów poza miejscami kultu. Nowe przepisy mają zapobiec zjawisku istniejącemu w niektórych dzielnicach Paryża, Marsylii i Nicei, gdzie wyznawcy islamu z braku miejsc do modlitwy odprawiają swoje rytuały na ulicach czy chodnikach. W niektóre dni utrudniało to lub nawet blokowało ruch pojazdów i pieszych np. w paryskiej dzielnicy Barbes.

Za Interią: http://42.pl/u/2Fbs

Zobacz także: http://www.nationspresse.info/?p=65915

(więcej…)

technika zamienią cichaczem w zawodówki

Wiem, że ostatnie wpisy były poniekąd monotematyczne – ale to nie moja wina, iż zaczyna się rok szkolny! Ten wpis też będzie dotyczył szkolnictwa. Tym razem coś z autopsji, skoro jestem technikiem mechanikiem obróbki skrawaniem.
Oto MEN wpadł na pomysł zmiany w metodach nauczania w technikach. Chcą wprowadzić tzw. kształcenie modułowe:

Zamiast tradycyjnego podziału na przedmioty zajęcia zawodowe będą pogrupowane w bloki, jedna klasa przez cały dzień ma je mieć w jednej pracowni. Najistotniejsza zmiana to likwidacja podziału na teorię i praktykę, których do tej pory uczono na oddzielnych lekcjach. – Wcześniej w pierwszych i drugich klasach było dużo teorii, uczniowie uczyli się definicji, teraz większy nacisk jest położony na praktykę. Na przykład nauczyciel mówi, co to jest napięcie elektryczne i chwilę później klasa pracuje z amperomierzem i woltomierzem, robiąc własne pomiary. Nie brakuje też czasu na powtarzanie ćwiczeń

za Wyborczą: http://42.pl/u/2Eyr
System o którym mowa działa od trzech lat w Lublinie, jednak do przyszłego roku szkolnego ma wejść powszechnie.
Ale ja się pytam po co?

(więcej…)

doradca zawodowy w gimnazjum i liceum

Mamy początek roku szkolnego, więc jest też ciąg dalszy pomysłów i marzeń minister Hall. Tym razem pomysł dobry. Tak mi się przynajmniej na pierwsz rzut oka wydaje. Doradca zawodowy w gimnazjum to dobry pomysł. Jednak jak poprzednio przywołany pomysł (elektroniczne wersje podręczników) MEN i tym razem działa cudzymi rękoma i cudzym kosztem.

MEN chce, by gimnazja lepiej radziły uczniom, jak zaplanować karierę. Ale nie ma na to ani pieniędzy, ani etatów
Od września każde gimnazjum ma zatrudniać doradcę zawodowego, który będzie pomagał uczniom w zaplanowaniu dalszego kształcenia i kariery zawodowej. Jeśli nie ma takiego specjalisty, dyrektor szkoły musi wyznaczyć nauczyciela, który będzie pełnił jego obowiązki.

Za Rzeczpospolitą: http://42.pl/u/2Eph

(więcej…)

Niedawno opisałem moje obawy odnośnie jaśnie oświeconego pomysłu MEN dotyczącego wymuszania na wydawcach i uczniach (czytaj: rodzicach) elektronicznych wersji podręczników: http://born66.net/?p=4322.

Dziś widzę ciąg dalszy tematu: http://42.pl/u/2Ep6  (Wyborcza). W tym artykule przykuły moją uwagę dwie sprawy. Pierwsza to przyznanie, że pomysł MEN budzi opór wydawców. Przyczyny ich sprzeciwu są zbieżne z tym, co pisałem w powyższej notatce (koszty i możliwość piracenia książek). Druga to wspaniały przykład nowomowy urzędniczo-prasowej:

Cyfrowe podręczniki to marzenie minister edukacji Katarzyny Hall. Cele: mniejsze wydatki rodziców na książki, lżejsze tornistry, szkoła bliżej nowoczesności. Jak minister chce to osiągnąć? Nie planuje kupowania uczniom sprzętu za pieniądze z budżetu. Liczy na to, że po wprowadzeniu nowych zasad rynek sam zaproponuje rodzicom korzystne oferty.

Źródło jak wyżej.

(więcej…)

umierający dworzec PKS w Wadowicach

Za Gazetą Krakowską http://42.pl/u/2DSE

W Wadowicach są planowane rewolucyjne zmiany w komunikacji miejskiej. Główne przystanki dla busów mają być przeniesione z centrum na dworzec PKS. Prywatni przewoźnicy nie są z tego zadowoleni i grożą strajkiem.

Jednak zupełnie mnie zdumiało oficjalne uzasadnienie, jakie Gazeta Krakowska cytuje za dokumentami Rady Miejskiej:

„Przeniesienie busiarzy na umierający powoli dworzec PKS pozwoli rozszerzyć ofertę przewozów pasażerskich i ułatwi dojazd karetek do szpitala” – czytamy w projekcie, który zatwierdziły już policja i komisja bezpieczeństwa w starostwie.

Wyróżnienie moje. Zadaję sobie pytanie: skoro wszyscy są świadomi, że dworzec PKS powoli umiera – to po co przenosić tam busy?

Dworzec PKS jest na obrzeżach miasta – z dworca można się dostać do centrum Wadowic wyłącznie piechotą – ok. 1 km marszu. I dworzec PKS jest rzeczywiście fatalnie umiejscowiony – to martwe miejsce. Zajmuje je wyłącznie poczekalnia dla pasażerów i kierowców oraz chyba jeden świecący pustkami fastfood. Realizacja planu przeniesienia tam ruchu busów – oraz całkowita jego reorganizacja w całym mieście, bo nie tylko chodzi o ścisłe centrum – faktycznie spowoduje utratę miejsc pracy wielu ludzi. Czy można tak robić w imię poczucia estetyki i tzw. porządku? Czy rzeczywiście nie ma innego wyjścia?

(więcej…)