head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

fantastyczny medal polskich siatkarzy na ME 2011

Tego nie spodziewał się nikt. Nawet nie ma powodów, aby napisać: tego spodziewali się tylko nieliczni. Sam Anastasi spodziewał się tego. Chciał wyjść z grupy. Tylko i aż. Jeszcze przed turniejem finałowym sam pisałem: medali nie będzie. To był wyraz mojej paniki, ale jednocześnie chciałem wzmocnić atmosferę nacisku na siatkarzy – żeby dali z siebie więcej oraz aby nie jechali do Czech i Austrii z oczekiwaniami na medal. Takie brzemię jest mordercze na polskich siatkarzy. Wygrywają wtedy, kiedy nikt na nich nie liczy.

Ten plan chyba się powiódł: nie mieli etykiety faworyta.

Cieszymy się z tego, że wygraliśmy, to był bardzo ciężko wywalczony medal na przekór wszystkim i wszystkiemu.

Za: http://blokaut.net/aktualnosc/225, słowa B.Kurka, podkreślenie moje.

Z rozmysłem nie pisałem o poszczególnych meczach, bo kluczowa sprawa to efekt końcowy. Nie można pozwolić sobie na huśtawki nastrojów po każdym konkretnym meczu. To zaciera obraz ogólny. W moich oczach obraz ogólny wygląda następująco.

(więcej…)

islamizacja Paryża – zakaz modlitw na ulicach

W nawiązaniu do mojej dygresji z filmem o islamizacji Paryża sprzed roku, świeża nowina:

Zgodnie z nowymi przepisami od piątku muzułmanie we Francji nie będą już mogli modlić się na ulicach miast. W Paryżu zostanie otwarta prowizoryczna sala modlitw, aby pomieścić wyznawców islamu, którzy nie mają swojej świątyni.()

Jak informuje „Le Figaro”, w czwartek o północy wejdzie w życie zakaz odprawiania modłów poza miejscami kultu. Nowe przepisy mają zapobiec zjawisku istniejącemu w niektórych dzielnicach Paryża, Marsylii i Nicei, gdzie wyznawcy islamu z braku miejsc do modlitwy odprawiają swoje rytuały na ulicach czy chodnikach. W niektóre dni utrudniało to lub nawet blokowało ruch pojazdów i pieszych np. w paryskiej dzielnicy Barbes.

Za Interią: http://42.pl/u/2Fbs

Zobacz także: http://www.nationspresse.info/?p=65915

(więcej…)

technika zamienią cichaczem w zawodówki

Wiem, że ostatnie wpisy były poniekąd monotematyczne – ale to nie moja wina, iż zaczyna się rok szkolny! Ten wpis też będzie dotyczył szkolnictwa. Tym razem coś z autopsji, skoro jestem technikiem mechanikiem obróbki skrawaniem.
Oto MEN wpadł na pomysł zmiany w metodach nauczania w technikach. Chcą wprowadzić tzw. kształcenie modułowe:

Zamiast tradycyjnego podziału na przedmioty zajęcia zawodowe będą pogrupowane w bloki, jedna klasa przez cały dzień ma je mieć w jednej pracowni. Najistotniejsza zmiana to likwidacja podziału na teorię i praktykę, których do tej pory uczono na oddzielnych lekcjach. – Wcześniej w pierwszych i drugich klasach było dużo teorii, uczniowie uczyli się definicji, teraz większy nacisk jest położony na praktykę. Na przykład nauczyciel mówi, co to jest napięcie elektryczne i chwilę później klasa pracuje z amperomierzem i woltomierzem, robiąc własne pomiary. Nie brakuje też czasu na powtarzanie ćwiczeń

za Wyborczą: http://42.pl/u/2Eyr
System o którym mowa działa od trzech lat w Lublinie, jednak do przyszłego roku szkolnego ma wejść powszechnie.
Ale ja się pytam po co?

(więcej…)

trzy pokolenia

kliknij, aby powiększyć

Skan z kliszy Kodak Pro 120/160, Bronica SQ-A, obiektyw 150/4

doradca zawodowy w gimnazjum i liceum

Mamy początek roku szkolnego, więc jest też ciąg dalszy pomysłów i marzeń minister Hall. Tym razem pomysł dobry. Tak mi się przynajmniej na pierwsz rzut oka wydaje. Doradca zawodowy w gimnazjum to dobry pomysł. Jednak jak poprzednio przywołany pomysł (elektroniczne wersje podręczników) MEN i tym razem działa cudzymi rękoma i cudzym kosztem.

MEN chce, by gimnazja lepiej radziły uczniom, jak zaplanować karierę. Ale nie ma na to ani pieniędzy, ani etatów
Od września każde gimnazjum ma zatrudniać doradcę zawodowego, który będzie pomagał uczniom w zaplanowaniu dalszego kształcenia i kariery zawodowej. Jeśli nie ma takiego specjalisty, dyrektor szkoły musi wyznaczyć nauczyciela, który będzie pełnił jego obowiązki.

Za Rzeczpospolitą: http://42.pl/u/2Eph

(więcej…)

Niedawno opisałem moje obawy odnośnie jaśnie oświeconego pomysłu MEN dotyczącego wymuszania na wydawcach i uczniach (czytaj: rodzicach) elektronicznych wersji podręczników: http://born66.net/?p=4322.

Dziś widzę ciąg dalszy tematu: http://42.pl/u/2Ep6  (Wyborcza). W tym artykule przykuły moją uwagę dwie sprawy. Pierwsza to przyznanie, że pomysł MEN budzi opór wydawców. Przyczyny ich sprzeciwu są zbieżne z tym, co pisałem w powyższej notatce (koszty i możliwość piracenia książek). Druga to wspaniały przykład nowomowy urzędniczo-prasowej:

Cyfrowe podręczniki to marzenie minister edukacji Katarzyny Hall. Cele: mniejsze wydatki rodziców na książki, lżejsze tornistry, szkoła bliżej nowoczesności. Jak minister chce to osiągnąć? Nie planuje kupowania uczniom sprzętu za pieniądze z budżetu. Liczy na to, że po wprowadzeniu nowych zasad rynek sam zaproponuje rodzicom korzystne oferty.

Źródło jak wyżej.

(więcej…)

siatkarki i siatkarze: medali nie będzie

Długo zbierałem się do napisania tej notatki. Z natury nie jestem skłonny do paniki. Zwykle stosuję strategię odczekania ile tylko się da. Czas przynosi najlepsze odpowiedzi i wskazówki. Mamy za sobą kobiece World Grand Prix, finał Ligi Światowej i Memoriał Jerzego Huberta Wagnera. W mojej ocenie mamy powody do paniki.

(więcej…)