head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

ultra ziom

Koleżka podesłał mi link do aukcji Allegro, na której sprzedawca jest biała bluza z literą H na piesiach. Bluza wygląda zwyczajnie:

bluza ziomala
bluza ziomala

Ale posiadacz takiej bluzy to „BIAŁY RESPEKT”, „DZIELNICOWY DOMINATOR”, „POSTRACH STUDENTÓW” — tu zobaczcie screen z opisem tego niezwykłego, wręcz magicznego produktu.

poległem bez zimówek

W Krk śnieg zaczął padać wczoraj popołudniem. Owszem – może nie była to dzika śnieżyca, ale cholerstwo okazywało niepokojącą determinację. Wyjechałem z parkingu firmowego bez problemów, choć na ulicy – jeszcze prawie w czarnym kolorze – było dość ślisko i ABS był w sam raz. Tak, czy siak – zachowując sporą ostrożność dotarłem na stancję.

Co chwilę wyglądałem z niepokojem przez okno – niestety śnieg padał nadal.
No i rano spełniła się moja czarna (chociaż biała) przepowiednia – cholerstwo padało całą noc i rano było mniej więcej 20 cm puchu. Owszem – temperatura około zera stopni, więc nieźle, ale bez zimowego bieżnika ani rusz. Almera stała malowniczo nakryta kołderką śnieżną. Nawet nie próbowałem jej odkopywać – nie przebiłbym się spod bloku na Zakopiańską przez kopny, mokry śnieg. Więcej – sama Zakopiańska była pełna brązowo-szarej mazi śniegowej, więc niewiele lepiej.
A w kamikadze nie chciałem się bawić.

Ale na wszelki wypadek mam też scenariusz jeszcze czarniejszy.

(więcej…)

rejent Milczek i jego kasa

Spory takie jak ten Ziobry z notariuszami o wysokość ich urzędowych taks są bardzo ważne dla zycia publicznego. Uczą nas. Uczą nas – obywateli. oto mamy z jedne strony silną i dotąd nietykalną grupę zawodową, która opiera swoją pozycję tylko na tym, że jest: jak w książce Kosińskiego Wystarczy być – płaćcie mi za to, że jestem.
Z drugiej mamy populistycznego ministra partii władzy, który idąc jak czołg realizuje swoje cele – oczywiście dla dobra obywateli (sic!)

Z obu stron mamy krętactwo i żonglerkę danymi tak, aby wyszło na moje, mojsze albo nawet najmojsze.

(więcej…)

cycata tygodnia z usenetu

Powaliła mnie. W zasadzie jest to dżołk środowiskowy – fotograficzny (a dokładniej – dotyczy wyznawców systemu Canona). Oto pytacz chce zmienić swój aparat: Canona 400d (model z późnego lata 2006r., więc w zasadzie nówka nie śmigana; cena na dziś w okolicach 2,500 zł) na profesjonalny sprzęt – Canona 30d (cena na dziś ok. 4,500 zł).

czy warto przesiasc sie na bardziej prestizowy model? czym sie dokladnie te modele roznia, rozumiem ze parametry techniczne to nie wszytsko co oferuje 30d?
(więcej…)

wyłączyłem trackbacki – odnośniki

Jak w temacie. Przyczyna – zmasowany, automatyczny spam skierowany na CMSa za pośrednictwem tego właśnie użytecznego mechanizmu zdalnych komentarzy. Próbowałem załatwić sprawę blokowaniem IP, ale było to działanie na ślepo – wtyczka trackback do Nucluesa nie oferuje logowania IP. Dziękuję za pomoc, jaką okazał w tych próbach Piotrek Mikołajski.

Niestety spam wygrał – spamerskie automaty miały dobrze zapamiętane URL do skryptu odnośników, więc nie dało rady się ich pozbyć. Podobne problemy dotknęły też jak widzę CoStę – być może koledze pójdzie lepiej i nie wywiesi białej flagi?

Jak na razie trackbacków u mnie nie ma. Być może wrócą.

idzze, idzze, bajoku …

Regionalizmy kocham. To sól języka – który jak wiadomo: polska język, trudna język.

Ja wychowałem się na małej wsi podbeskidzia na pograniczu trzech sfer językowych: Śląska, żywiecczyzny i Krakowa. Więc jestem mieszańcem specyficznym, który względnie łatwo przyswaja-rozumie to, co do mnie krakus i ślązak lub góral, jednocześnie (oczywiście) z oburzeniem odrzucając wiele pojęć, terminów, powiedzeń z tychże regionów/regionalizmów.

Do dziś – mimo, iż pracuję w Krakowie siedem lat (nie licząc takiego samego czasu na studia) – obrzydzeniem napawa mnie krakowska nazwa fliza – czyli mówiąc po naszemu: płytki (w domyśle płytki ceramiczne – takie na ściany lub podłogę). Ponadto u mnie na wsi: flizować to tyle, co szlifować podłogę, np. świeżo położony drewniany parkiet przed jego polakierowaniem.

(więcej…)