dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik
Pokochałem pay per view. Bo wreszcie będzie szansa, poznać realną – wyrażoną w złotówkach – wartość naszej (pożal się Boże!) reprezentacji piłkarskiej. Po pierwsze, urealni się widownia. Zarówno ta najwierniejsza, płacąca ciężką kasę za oglądanie „Polskich” piłkarzy z trybun stadionowych – jak i ta najważniejsza – widownia telewizyjna.
Retail therapy is shopping with the primary purpose of improving the buyer’s mood or disposition. Often seen in people during periods of depression or transition, it is normally a short-lived habit. Items purchased during periods of retail therapy are sometimes referred to as „comfort buys”.
I jak twierdzą naukowcy retail therapy stosowana jest głównie przez kobiety. Zakupy na poprawę humoru należy realizować samotnie lub z koleżanką – nigdy z facetem, bo jego obecność psuje nastrój!
Fotorelacja z sześciolatkiem w roli głównej. To chyba was nie dziwi, prawda? ;)
Wraca słowniczek cywilizacji! Słowo na dziś: Mystery shopper
Rozwinięcie znaczenia tego terminu:
Mystery shopper to taki pan lub pani, który przychodzi do sklepu i na zamówienie centrali podszywając się pod klienta ocenia czy jest w sklepie dobrze czy źle, czy go sprzedawcy dopieszczają i gładzą pod szyją czy może traktują z buta.
Parcie na wzrost ilości klików na www.gazeta.pl musi być ogromne, skoro chwytają się tak brudnych tricków jak poniższy. Na stronie głównej w sekcji sportowej jest link do materiałów wideo pokazujących bramki – głównie chodzi o Leo Messiego – z meczu Ligi Mistrzów FC Barcelona przeciw Bayer Leverkusen (7:1 w tym pięć bramek Messiego) – patrz ilustracja 1:
Użytkownik oczywiście spodziewa się strony z playerami lub playerem z bramkami genialnego piłkarza. Jakież jest zdziwienie, gdy po kliknięciu ląduje na tekstowym podsumowaniu meczu! Tutaj nie ma żadnego filmu http://u.42.pl/2I7C
To całe Euro 2012 to jest jedno wielkie oszustwo. My, jako społeczeństwo, nic nie będziemy z tego mieli. Feministki od początku mówiły, że to jest tylko dla facetów, że to jest wielki biznes, że nie utrzymamy tych wszystkich obiektów. Te pieniądze są wyrzucone poza te społeczne cele – powiedziała w audycji „Sterczniki” Kazimiera Szczuka, feministka.
Opisała, jak jej zdaniem będą wyglądały skutki EURO 2012: „Będzie pełno potłuczonych butelek, zdemolowanych przystanków, ludzi zarażonych chorobami wenerycznymi i kobiet przywiezionych do seksusług. To jest samczy, infantylny i idiotyczny kult igrzysk, które nie mają żadnego celu poza tym, żeby ci mężczyźni mieli frajdę”.
Za Gazetą: http://u.42.pl/2I5s
I to jest to, co nazywam konsekwentnym feminizmem!
Z zasady jestem zwolennikiem uwalniania zawodów – minister sprawiedliwości Gowin zapowiada całą serię działań otwierających dotąd zamknięte zawody. Nie zmienia to faktu, iż jakoś nie przypuszczam, aby [expand title=”obecny skład sejmu zechciał naprawdę”]”W ocenie nowego ministra, dostępność do zawodów prawniczych jest obecnie znaczne szersza niż jeszcze kilka lat temu i nie widzi on tutaj konieczności deregulacji”[/expand] skutecznie uwolnić na przykład zawody prawnicze. Ale to temat na inną okazję.
Oto czytam zajawkę o uwalnianiu zawodów w dzienniku Gazeta Prawna:
Stało się zadość zapowiedziom z exposé Donalda Tuska – już w 03.03.2012 r. rząd zaprezentuje projekt ustawy otwierającej dostęp do wielu zawodów. Kto jeszcze oprócz taksówkarzy i przewodników będzie miał powody do radości?
Podkreślenie moje. A tutaj widzimy, jak bardzo cieszą się wspomniani taksówkarze:
Jakoś nigdy nie miałem, ani zrozumienia, ani większego zainteresowania tzw. obrazą uczuć religijnych – w szczególności, gdy dzieje się to w Polsce i jest autorstwa różnej maści artystów lub zwykłych prowokatorów. I tak – całkiem niedawno wykonawczyni sceniczna i celebrytka Dorota Rabczewska znana pod pseudonimem Doda została skazana za obrazę uczuć religijnych.
Ale właśnie wpadł w moje rąsie bardzo dobry, przyjaźnie napisany tekst ks. Andrzeja Draguły O obrazie uczuć religijnych, opublikowany w deon.pl – link, wersja PDF do pobrania.
Tekst bardzo dobry, przyjaźnie napisany i pozwalający uniknąć wielu nieporozumień. Uderzyło mnie w nim to, iż można o tej sprawie napisać tak wyważony i celny materiał bez popadania w tanią publicystykę lub – co najczęstsze – agitkę ateistyczną lub sekciarską. Tekst Dragały nadaje się dla każdego czytelnika.