kuszczak puszczak
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 8 komentarzy
- On 31 maj | '2006
A mnie się wydaje, że to on powinien być pierwszym bramkarzem reprezentacji.
dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik
A mnie się wydaje, że to on powinien być pierwszym bramkarzem reprezentacji.
Maria Janion wydał z siebie ładny wywiad. Nawet bardzo łady. Jarosław Kurski jako wyśmienity dziennikarz ładnie jej w tym pomógł. Ale ja jakoś nie całkiem nadążam za tokiem myśli Janion – nawet tych wyrażonych z trudnymi słowami – jak odnotowuje byte.
Ale po kolei i ostrożnie.
Najpierw sugeruję lekturę wywiadu – Gazeta lub PDF. Następnie idziemy step-baj-step…
O ile pamiętacie poprzedni mój post, to tym razem jest smaczny dodatek. Otóż jak pamiętacie – poprzednio dostałem pytania skierowane do trzech moich byłych pracodawców. Wczoraj poczta przyniosła mi nowe pismo – tym razem ponaglenie – do jednego z tychże trzech podmiotów.
Ponaglenia dotąd nie dostawałem – jak na razie wszyscy karnie dawali ZUSowi wymagane informacje.
Błyskotliwie zatrybiłem, że coś tu nie funguje!
A ten sondaż chyba jest symptomatyczny. Screen pokazuje stan na dziś, na 9:30
Zwyczajnie wybiło mnie z kapci porannych:
Dwie gęsi i ich pastuch – taki wizerunek Polski widnieje na okolicznościowych medalach dla dzieci wybitych za zgodą FIFA na mistrzostwa świata w piłce nożnej.[…]
Na stronie internetowej niemieckiej firmy w uzasadnieniu takiego wizerunku Polski napisano: 'Przy całym szacunku dla tradycyjnych wartości celem Polski jest zaprezentowanie się z sukcesem na MŚ. Jeśli pójdzie coś nie tak, to gęsi przebudzą ich z letargu’.[…]
PZPN nic nie wie o medalach. – Projekt nie był z nami konsultowany. Komentowanie tego nie leży w gestii związku. Osobiście uważam jednak, że gęsi symbolizujące Polskę mogą budzić kontrowersje – mówi Michał Kocięba, rzecznik PZPN.
Całe szczęście, że zamiast gęsi nie ma kaczek!
Doczekaliśmy się pierwszych decyzji (teraz nawet w trybie pilnym) ministra od edukacji. Czytam w GW:
Z dokumentu wynika, że MEN chce błyskawicznie wprowadzić do ustawy trzy zmiany: • monitoring w każdej szkole, • blokady w szkolnych komputerach na strony internetowe, które mogą być 'zagrożeniem dla prawidłowego rozwoju psychicznego uczniów’ • i obowiązek, by rada pedagogiczna ustalała na kilka lat zestaw podręczników (dzięki temu młodsze klasy będą przejmować książki od starszych kolegów).
Problem w tym, że kasa na kamerowanie uczniów i oprogramowanie do kontroli rodzicielskiej ma iść z samorządów (te nie mają tych pieniędzy) oraz z funduszy przeznaczonych na pomoc dla najbiedniejszych uczniów.
Mam dziwne wrażenie, że tu zadziałał osobnik znający dowcip o Żydzie i kozie – parafrazując: najpierw zabierzemy pieniądze dla ubogich, a potem wpadniemy na genialny pomysł pomocy najbiedniejszym i okażemy łaskę dając im fundusze pomocowe. Można już przyjmować zakłady, skąd będą te fundusze?
Strajki środowiska medycznego obserwuję tyleż z boku, co z dużym zainteresowaniem. Z różnych powodów. Oto jeden z nich.
Przykład dotyczy metod negocjacji – tu: nacisków rządzącego układu na medyków. Wczoraj premier Marcinkiewicz ogłasza wraz z ministrem Religą nowy, wspaniały plan ratowania płac lekarzy. Oni oczywiście – słusznie, zresztą – nie dają wiary tym solennym zapewnieniom i oto dziś media obiegają dwie wiadomości.