head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

pis atakuje strajkujących

Strajki środowiska medycznego obserwuję tyleż z boku, co z dużym zainteresowaniem. Z różnych powodów. Oto jeden z nich.
Przykład dotyczy metod negocjacji – tu: nacisków rządzącego układu na medyków. Wczoraj premier Marcinkiewicz ogłasza wraz z ministrem Religą nowy, wspaniały plan ratowania płac lekarzy. Oni oczywiście – słusznie, zresztą – nie dają wiary tym solennym zapewnieniom i oto dziś media obiegają dwie wiadomości.

Najpierw, że firmy farmaceutyczne korumpują lekarzy: Tajemnice firmy farmaceutycznej Roche: szkolenia z manipulowania lekarzami

Zdobyliśmy skandaliczne materiały ze szkolenia koncernu farmaceutycznego Roche. Sprzedawcy Roche uczą się, jak docisnąć lekarza, który nie przepisuje leków firmy, mimo że obiecał to w zamian za 'darowizny’ i atrakcyjne wyjazdy[..]
Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas: – Jestem zażenowany i przerażony. Te dokumenty świadczą o przestępstwie, którym powinien się zająć prokurator. Nie wykluczam zawiadomienia organów ścigania. Lekarz nie może przepisywać leków, kierując się sugestiami repów. To się odbija na pacjentach. Lekarze powinni czerpać wiedzę o nowych lekach z konferencji naukowych, literatury fachowej, internetu. Nachalny marketing ze strony firm farmaceutycznych przybiera w Polsce patologiczne formy.

A wkrótce potem mamy nową sensację jakoby to firmy farmaceutyczne stały za aktualnymi protestami lekarzy.

Należy wyjaśnić doniesienia o inspirowaniu protestów lekarzy przez firmy farmaceutyczne – powiedział wiceminister Bolesław Piecha. Wobec tych, którzy zorganizowali lub biorą udział w nielegalnym strajku będą wyciągnięte konsekwencje – dodał.[…]
Posłanka PiS Jolanta Szczypińska zapowiedziała, że zwróci się do prokuratora generalnego o wyjaśnienie, czy ostatnie protesty w służbie zdrowia nie były inspirowane przez firmy farmaceutyczne.[…]
Taką sugestię zawarto w artykule zamieszczonym w ostatnim numerze tygodnika 'Wprost’. Według tygodnika, koncerny mogły inspirować protestujących, bo zależało im na zwiększeniu funduszy z budżetu państwa przeznaczonych na refundację leków.

Śliczne, prawda? Metoda rozmowy z strajkującymi ma swoje klasyczne piękno: kij i marchewka.
Broń Boże jakieś konkrety! Przykładowo: nikt nie podaje dotąd do publicznej wiadomości rzeczywistej struktury dochodów NFZ – nie wiadomo, ile ma kasy, ile ma zapasów, jakie są cele rezerw itd.? Przecież nagle mogłoby się okazać, że NFZ jest w świetnej kondycji finansowej i przynosi dochody, którymi nie chce się podzielić ze strajkującymi.

Ale nie o tym tak naprawdę chciałem. Kij i marchewka to jedno, a drugie to twarde realia: czyli że słuszność musi być po stronie rządzącej partii, prawda?
Wszystko to kojarzy mi się tylko z jednym: nie ma przypadków. Za wszystkim stoi jakaś grupa interesu – np. rząd, służby bezpieczeństwa, grupy kapitałowe etc.
A mieliśmy mieć silne i z mocnym kręgosłupem moralnym państwo. Ach, gdzież ono?
Inny podobny przykład: sprawa Michała Czajkowskiego:

Ujawnienie zarzutów współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa wobec księdza Michała Czajkowskiego ma związek ze zbliżającą się wizytą w Polsce papieża Benedykta XVI – pisze belgijski dziennik 'Le Soir’.[…]
'ujawnienie zarzutów wobec działacza na rzecz dialogu polsko-żydowskiego budzi wątpliwości co do motywacji oskarżycieli’, zważywszy, że jednym z głównych punktów papieskiej pielgrzymki jest wizyta w obozie Auschwitz- Birkenau, zaś ks. Czajkowski był 'jednym z najbardziej medialnych i najbardziej szanowanych przedstawicieli nurtu liberalnego’ w polskim Kościele.

Więc czy my żyjemy w kraju kręconym przez tajne służby?
Ja jestem daleki od spiskowych teorii, ale to, czego ostatnio jestem świadkiem zwyczajnie nie zostawia innego wyjścia, jak po stańczykowsku pochylić się z niepokojem na Rzeczpospolitą – na pewno nie czwartą.

pomysły Giertycha arrow-right
Next post

arrow-left bob dylan
Previous post

  • byte

    24 maja 2006 at 18:47 | Odpowiedz

    Pierwszy news pochodzi od Wyborczej a tej nie podejrzewam o chęć pomocy ekipie rządzącej. Zbieg okoliczności, IMO. Co innego "Wprost" – miałem podobne do Twoich odczucia.

  • Piotr [PMD]

    24 maja 2006 at 19:04 | Odpowiedz

    >o stańczykowsku pochylić się z >niepokojem na Rzeczpospolitą – >na pewno nie czwartą.

    Tak odnośnie IV RP:
    Q: Czym się różni IVRP od PRLu?
    A: Za PRLu naród był w kraju, a rząd w Londynie…

    Tak, zasłyszane… ponownie na forum wydziałowym.

  • btd

    24 maja 2006 at 21:04 | Odpowiedz

    A dla mnie to wyglada podejrzanie: akurat teraz tak porecznie dla pisuarow temat manipulowania lekarzami wyplynal. Dziwne. I dobrze wpisuje sie w taktyke gnojenia kazdego kto jest 'przeciw’.

  • CoSTa

    25 maja 2006 at 11:25 | Odpowiedz

    artykuł wyborczej to typowa sensacja. nie wiem dlaczego jakoś mało komu przeszkadza sam fakt, że z ordynatorami tego typu rozmowy w ogóle można prowadzić. TO jest prawdziwy skandal. firmy działają w takim a nie innym środowisku. nie oszukujmy się – gdyby firmy miały bana od szefów szpitali na jakiekolwiek korupcyjne układy i miały jasno określone granice co wolno a czego nie – nie byłoy w tych firmach takich szkoleń. bo i po co? ale nie, szpitale zezwoliły na pełną samowolkę a ichni szefowie tylko czekają na wizyty i propozycje wycieczek w coraz to dalsze miejsca. z pierwszej ręki sytuację znam, koleżanka mojej żony robi za takiego naganiacza. włosy dęba stają kiedy czasem opowiada co się w tcyh szpitalach wyprawia.

    pis grozi? i bardzo dobrze! z tymi praktykami trzeba zrobić jakiś porządek.

  • zorro

    26 maja 2006 at 8:15 | Odpowiedz

    A moje zdanie na temat strajków w lecznictwie jest następujące : proszę bardzo, niech sobie lekarze strajkują – lekarze zza wschodniej granicy tylko na to czekają. Za "takie" pieniądze na pewno będzie im się chciało pracować. Dla nich Polska to jak dla nas Ameryka. A na pewno nie są gorszymi fachowcami od naszych.

  • empiryk

    26 maja 2006 at 10:24 | Odpowiedz

    Hmmm… to nie jest dobra metoda. Jakoś wolałbym lekarzy z Polski. Inaczej im z oczu patrzy i mówią moim językiem.

  • mateusz

    26 maja 2006 at 16:45 | Odpowiedz

    Ja tam jakoś nie znam żadnego ubogiego medyka. Co nie zmienia faktu ze stawki za godzinę pracy lekarza są skandalicznie niskie. Ale chyba nie ma to bezpośredniego związku :-)

  • empiryk

    26 maja 2006 at 20:27 | Odpowiedz

    To celne stwierdzenie Mateo. Ja też nie znam. Ale znam takich, co nie biorą łapówek i nie uważają, że wyższe płace im się należą – bo długo studiowali. Chciałbym pewnie czegoś, co zrealizować cholernie trudno – żeby dobrzy medycy nie opuszczali naszego kraju – żebyśmy nie byli rezerwuarem taniej i jednocześnie wysoko kwalifikowanej siły roboczej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *