Chyba po raz pierwszy jasno powiedziano – i to ustami trenera Antigi, że mamy awansować do finału tegorocznej Ligi Światowej. W praktyce, na obecnym etapie rozgrywek – gdy mamy za sobą dwie tury (Brazylia – jeden wygrany, jeden przegrany; Włochy – dwie przegrane), musimy:
Sytuacja jest skomplikowana, więc nie ma już miejsca na pomyłki. Nasze cele są jasne: dwukrotnie pokonać Włochów, może okazać się niezbędne dwa razy wygrać z Brazylią, a z Iranem nawet trzy razy. To ambitne wyzwanie mnie jednak nie przeraża, nawet cieszę się, że czekają nas tak trudne spotkania.
Za: Przegląd Sportowy
ps.
22.06 – plan Antigi komplikuje się: w dwumeczu z Brazylią dzielimy się wygranymi – pierwszy mecz dla nas (3:1), drugi dla kanarkowych (3:0). Brazylia drugi mecz grała z nożem na gardle, bo porażka eliminowała ich z rywalizacji o finał Ligi Swiatowej 2014. Ponieważ wygrali – zachowują szanse na awans do finału. My musimy wygrać komplet meczów z sensacją tegorocznych rozgrywek – Iranem. Trudna sprawa.