head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Grażyna Auguścik w Alchemii

I znów miałem okazję obejrzeć bardzo dobry koncert w krakowskim klubie Alchemia. Teraz była to Grażyna Auguścik w kwartecie z Paulinho Garcia (wokal, gitara), Mattem Ulery (sympatyczny młodzieniec na kontrabasie) oraz Heitorem Garcia (instr. perkusyjne). Ten niezwykły polsko-brazylijski kwartet promował swoją najnowszą płytę ANDANÇA. Zatem były rytmy z Brazylii wykonane z dużym wyczuciem i niesamowitym przekazem emocji. Całość podana niezwykle gustownie w akustycznym, wyciszonym, subtelnym szablonie.

(więcej…)

wkręcony przez trójkę

Chyba po raz pierwszy dałem się tak kompletnie i skutecznie wkręcić w prima aprilis. Poległem na całej linii. Jak sześciolatek. Albo coś w tym stylu.

Uwierzyłem wczoraj bladym świtem, że termin składania PITów upłynął 31 marca. A oczywiście ja nie złożyłem rozliczenia …
Owszem: targany gwałtownym przerażeniem rzuciłem się do komputera i chciałem sprawdzić, czy to prawda?

(więcej…)

Wprowadzenie do fotografii portretowej

Drodzy fotografowie, nie zaproponuję standardowej 'metody’ robienia portretów, bo w tej kwestii funkcjonuje wiele rozbieżnych opinii. Głównym celem tego tekstu jest opisanie na podstawie wielu pytań, które otrzymałem jak ja wykonuję portrety. Skupię się głównie na planowanych sesjach z modelami. Bywa, że niekiedy definiuję swoje prace jako portrety modowe (fashion portraits), choć głównie staram się opowiedzieć w nich jakąś historię.
Podzielę ten tekst na cztery części: inspirację, przygotowanie, sesję zdjęciową i obróbkę.

(więcej…)

kocham reżimowy dziennik

Kocham reżimowy dziennik – ten na TVP1 o godzinie 19:30. Uwielbiam wręcz oglądać (niemal) kolejno polsatowskie Wydarzenia, potem tefałenowskie Fakty i na koniec perełkę wieczoru: Dziennik. Szkoda, że TVN i Polsat zachodzą czasowo na siebie oraz szkoda, iż bardzo rzadko mam czas na taką długą operację jak powyższa (prawie godzina i kwadrans w sumie).

Oto wczoraj w reżimowym dzienniku sterowanym ręcznie przez ekipę pisu wpadł mi w oko fragment w którym pokazywano jak to politycy pokazują swoją ludzką twarz w teatrze Groteska w Krakowie. Najbardziej rozbawiły mnie podpisy pod poszczególnymi politykami. Nie wyglądały na przypadkowe.

(więcej…)

szczypiorniak, handball i ręczna

Lubiłem grać w ręczną. W szkole średniej to moja ulubiona gra zespołowa. Pewnie dlatego, że przy wybieraniu składu zawsze byłem wybierany bardzo chętnie i jako jeden z pierwszych. Przede wszystkim dlatego, iż byłem dobrym bramkarzem: nie bałem się twardej jak diabli piłki, byłem szybki i miałem doskonały refleks – trudno było mnie pokonać mimo mojego przeciętnego przecież wzrostu.

Ale dopiero dziś dowiedziałem się, skąd wzięła się używana u nas powszechnie nazwa tej dyscypliny: szczypiorniak
(więcej…)

biopaliwa: nie, dziękujemy

Pamiętacie niezbyt odległy szum związany z biopaliwami? Jako to koniecznie należało wprowadzić masową produkcję rzepaku i innych roślin, aby z nich produkować biopaliwo, bo ono takie seksi i trendi i zgodne z wytycznymi Unii Europejskiej? Miało to być koło zamachowe polskiego rolnictwa. PSL pod przywództwem dzisiejszego Ministra Gospodarki Pawlaka Waldemara mocno lansował limity procentowe bio-składników w paliwie itd.

A ja dziś znajduję informację, że Komisja Europejska ustami swoich oficjeli wycofuje się raczkiem z ideologii biopaliw. Oto cycata:

(więcej…)