syfra wygrała
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 7 komentarzy
- On 21 maj | '2007
Pamiętacie moje utyskiwania i krytykę Cyfry Plus (#1, #2)? Oto zgodnie z regulaminem złożyłem wymówienie umowy abonenckiej. Okresy wypowiedzenia: 3 (słownie: trzy) miesiące!
Byłem zdecydowany na Cyfrowy Polsat, bo oferuje transmiter. Jednak pozostałem przy C+.
Otóż chyba tydzień przed upływem terminu wypowiedzenia i rozstaniem z C+, zaczęliśmy odbierać telefony od konsultantów syfry namawiające do pozostania przy tej platformie. Rozmowy odbierała żona, bo ona jest nominalną abonentką, więc to są jej decyzje. Konsultanci cyfry najpierw wybadali, gdzie się chcemy przenieść? Kiedy wyszło, że chodzi o Polsat, zaczęli kapanię negatywną. Mówili o marnych i psujących się dekoderach. O niskiej jakości pomocy użytkowników. O nierównomiernym pokryciu sygnałem w Polsce.
Niektóre z tych opinii znalazły potwierdzenie w Internecie – doszukałem się, że faktycznie dekodery mogą padać. Rzecz jasna – te opinie z forów też mogły być autorstwa konsultantów C+ …
Po kampanii negatywnej – dwa dni przed rozwiązaniem umowy konsultant zapowiedział, iż dzwoni po raz ostatni i zaoferował pozytywną część swojej aktywności. Nowa, niższa cena tego samego pakietu, umowa na 14 miesięcy oraz dekoder na własność za 50 zł (w Polsacie dekoder od 99 zł).
Pech polegał na tym, że z syfrą rozmawiała Najlepsza Z Moich Żon. No i Żona okazał się miętka … Poparła ją Paulinka, której groziło odcięcie jej ulubionych kanałów bajkowo-młodzieżowych …
Uległem. Bardzo niechętnie uległem.
Tym bardziej, że monter od talerza już był przez mnie umówiony na wyjęcie C+ i montaż Polsatu. W ramach rewanżu Małżowinka musiała samodzielnie odwołać montera. Ja sobie z gęby nie będę robił cholewy.
btd
21 maja 2007 at 20:32 |
Ja bym syfre wyslal na drzewo ordynarnymi slowami za ta kampanie negatywna.
Nienawidze tego jak ktos nie potrafi o swoim powiedziec pozytywnie i zamiast tego jedzie na konkurencje.
Czyli po przeprowadzce na wlasne syfra u mnie nie zagosci.
jarek
21 maja 2007 at 21:07 |
U nas jest kablożerne UPC i ilekroć szukamy lepszej oferty to się okazuje, że w zasadzie tylko talerz. Z drugiej strony V piętro i brak dużego balkonu, skutecznie utrudniają montaż talerza. Być może szybciej będzie internet TV.
zorro
22 maja 2007 at 8:45 |
Hmm, u nas na osiedlu jest AZART, taka niby kablówka, za którą dopłacamy do czynszu chyba 2 lub 3 zł miesięcznie. Jest 10 programów i szczerze mówiąc w ogóle nie myślę o jakichś satelitach. Szkoda czasu i oczów.
empiryk
22 maja 2007 at 10:35 |
@btd
Mnie kampania negatywna też zaskoczyła. W sumie jednak to im się nie dziwię – Polsat jest największy – 1,5 mln abonentów, a C+ jest na drugim miejscu ok. 800-900 tys., więc oni walczą o kasę.
@Jarek
Osobiście nie wierzę w Internetową tiwi…
@zorro/Irek
No to ci zazdroszczę tego, że masz komplet tego, czego potrzebujesz.
zorro
23 maja 2007 at 8:10 |
Oj, do kompletu to jest daleko. Chętnie niekiegy obejrzałbym jakiś meczyk z Anglii lub Hiszpanii, film przyrodniczy w Nat. Geogr. lub dziecko zabawiłoby się z Cartoon Net., a i obok ambitnego kina też bym obojętnie nie przeszedł. No, ale nie za takie pieniądze i wiązanie się na ileś tam czasu.
WG
23 maja 2007 at 10:48 |
wyobraźcie sobie – nie mam telewizora, kablówki, talerza itp. Świadomie i z wyboru. I jest elegancko. Czasem korzystam z zaproszeń znajomych na tv – norrmalnie jak w latach 60 się chodziło na tv ;) ;) (mecz, koncert itp), co tylko pozwala jeszcze bardziej podtrzymywać kontakty ;)
empiryk
23 maja 2007 at 13:23 |
Wiktor – ty przyznaj się też do tego, że masz przeca komputerka na których oglądasz sztukę filmową :P