head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Posts in the szosa category

PZU to dziwna ubezpieczalnia

Akcja przedstawia się następująco.
W poniedziałek będąc w pracy postanowiłem tknięty dziwnym przeczuciem sprawdzić dokładny termin wygaśnięcia ubezpieczenia mojego jeździdełka. Przeszukałem wszystkie kieszenie ubrań, książeczkę z dokumentami oraz torbę.
Bez efektu. Trochę spanikowałem, bo jazda bez potwierdzenia posiadania OC jest ryzykowną zabawą. Pocieszałem się myślą, że odpowiedni papierek znajdę w domowych szpargałach.

(więcej…)

skrzyżowania i billboardy

Oto skrzyżowanie Mateczny w Krakowie:

<%image(20050609-board-1.jpg|400|531|Triumph na skrzyżowaniu)%>

A oto skrzyżowanie Aleji Dietla ze Starowiślną – oczywiście w Stołecznym Mieście Królewskim Krakowie.

<%image(20050609-board-2.jpg|570|429|Dietla - Starowiślna)%>

I pytanie za 10 punktów – które z tych skrzyżowań jest potencjalnie groźniejsze – bardziej wypadko-genne?

LPG i motoryzacja

Mam nieodparte wrażenie, że montowanie instalacji LGP staje się coraz powszechniejsze. Jeszcze jakiś rok temu widywałem charakterystyczne 'koreczki’ wlewu LGP tylko w samochodach starszych. Moje podejrzenie jednak wzbudziła kilka miesięcy temu Toyota na LPG: raczej nie starsza niż trzy lata i wyższej klasy.

(więcej…)

Ubezpiecznie AC – uwaga

Zawieraliście kiedyś umowę na ubezpieczenie AC? Pewnie tak. I pewnie będziecie to robić w przyszłości. Jeśli tak, to mam drobną – ale użyteczną – uwagę: spójrzcie na rubrykę system rozliczania szkód. Naprawdę warto!

(więcej…)

Kto go ochrania?

W drodze do mieszkania w Kraku przechodzę przez pewne osiedle mieszkaniowe na pograniczu Nowej Huty i samego Krakowa. I od pewnego czasu widzę dziwny widoczek. Wśród zaparkowanych samochodów niczym samotny biały żagiel stoi motocykl – z gatunku ścigaczy, marki Suzuki. Tak na oko ma pojemność powyżej 500 cm. Czyli dość fajna zabawka. Owszem – nie jest pierwszej nowości, ale o ile się orientuję, to można za niego zażyczyć sobie >10 tys.
A co w tym mnie dziwi?
A to, iż sportowe Suzuki warte kawał grosza jest do wzięcia – a w zasadzie sprawia takie wrażenie. Jedyne widoczne zabezpiecznie to kłodki na obydwu kołach. Więc pytam: kto zabroni jakiemuś złodziejowi zwyczajnie podjechać nocną porą jakimś dostawczym pojazdem, zabrać na pakę motor.. i tyle ich widzieli.
Zatem pytanie właściwe brzmi: kto lub co zabezpiecza to Suzuki przed kradzieżą? Bo widzialne zabezpieczenia są raczej symboliczne.
Jedyna hipoteza, jaka mi się nasuwa to kruk, krukowi oka nie wykolemoże Suzuki należy do kogoś, kogo okradać nie należy?

Piętnuję urzędasów

Piętnuję nieudolnych urzędników miejskich Kalwarii Zebrzydowskiej. Około pięciu tygodni temu rozpoczęto remont głównej ulicy w okolicach ścisłego centrum – w rynku. Po pierwsze: od początku brakowało oznaczenia remontu i ew. objazdu – samochody zwalniały i przeciskały się między drogowcami. Potem zawieszono jakieś mało czytelne tablice i zrobiony krótki, prosty objazd. Ale żeby nie było tak miło, objazd był przez wygrzebane w asfalcie w ramach remontu spore dziury.

(więcej…)

Piętnuję

Piętnuję pacanów, którzy odpalając rano swoje pojazdy nie odśnieżają ich!. Efekt jest często taki, że jedzie taki pacan w otulinie śniegowej – przednia szyba z małą dziurką do zaglądania na wprost, a przednie światła niemal całkiem niewidoczne. Tak głupota powinna być karalna!