Marcin mi właśnie uświadomił, że nic nie napisałem o DVD stacjonarnym i mojej jedynej książce o projektowaniu WWW! :)
Stacjonarkę nabyłem w początkach lutego br. Przymierzałem się do wyższej półki w postaci pewnego modelu Yamahy. Ale ponieważ byłem zielony w tej dziedzinie, to ze dwa dni mi zajęło uświadomienie sobie, iż tzw. wyższa półka w praktyce jest jedną z niższych. Czemu? Bo odtwarza tylko DVD. Żenada.
Kiedy to już wiedziałem doszedłem do wniosku, że w zasadzie, to czemu mam się ograniczać? Kasę miałem tylko na odtwarzacz – już bez wzmacniacza i kolumn – czyli bez kina domowego, więc tym bardziej chciałem porzucić oglądanie divixów na ekranie komputera. Ponadto, chciałem odtwarzacza, który miałby co jakiś czas aktualizowane oprogramowanie – czyli jak wyjedzie nowa wersja divixa/xvida to też chciałbym mieć możliwość oglądania filmów konwertowanych tymi kodekami bez zakupu nowego hardware…
Wybrałem zatem Bellwooda.
(więcej…)