head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Mamy zatem Lechistan

Zaskoczyły mnie wyniki wyborów. Nie chodzi o to, że mój kandydat przegrał, ale o to jaką różnicą! Tego nie zapowiadały żadne sondaże – owszem, jeden z ostatnich mówił o przewadze Kaczyńskiego, ale na poziomie dziesiątek procentów, a nie ok. 9 procent.
Nie byłem uważnym obserwatorem minionych kampanii, ale taki rozziew między prognozami, a faktami w przeciągu 50-60 godzin to może być zaskoczenie. I jest.
Ale teraz chętnie wsłucham się w gadające głowy: czym będą wyjaśniać tę różnicę?

Pozornie nic takiego nie wydarzyło się – ani w świecie realnym, ani w medialnym – co wyjaśniałoby taką sytuację.

Nikt chyba już nie zdążył strony przeciwnej obrzucić błotem… nikt już nie zdążył złożyć nowych obietnic. Ale może się mylę … cholerka – tych telewizyjnych debat nie oglądałem.

Enyłej – wydaje mi się, że PiS ma teraz PO na pasku, wkrótce złoży im wędzidełko w postaci tzw. kolacji rządowej trzymanej tylko strachem PO przed zwróceniem się PiSu w stronę Andrzeja Lepieja. A jeśli rząd Marcinkiewicza (bo on będzie premierem przez pierwszy okres – do czasu jego zużycia) będzie robił jakieś niepopularne kroki, to PiS będzie je zrzucał na karb liberałów. I w ten sposób – chociaż Balcerowicza już nie będzie – wróci straszak pod postacią PO, która zostanie zdemolowana w ciągu czterech lat tzw. współpracy z PiSem.

Jeden widzę jasny punkt prezydentury L.Kaczyńskiego – zlikwidują urząd pani M.Środy!

przebudowa arrow-right
Next post

arrow-left Karol - film o papieżu
Previous post

  • PMD

    24 października 2005 at 16:32 | Odpowiedz

    Pozwolę sobie przytoczyć (niepełną niestety) listę cytatów z forum wydziałowego. Dla każdego coś miłego ;)
    "Naczelnym argumentem przeciwko" "demokracji jest krótka konwersacja z" "przeciętnym wyborcą"
    – Winston Churchil.

    "Nie zgadzam się z twoimi poglądami ale" "będę walczył do ostatnich sił o twoje" "prawo do ich głoszenia"
    – autor nieznany

    "Demokracja jest jak tratwa : nigdy nie" "tonie, ale, u licha, stopy zawsze są w" "wodzie"
    – Fisher Ames

    "Demokracja to nawracające podejrzenie, że więcej niż połowa ludności ma rację przez przeszło połowę czasu"
    – E.B. White, amerykański dziennikarz

    Głosowanie to instrument i symbol władzy wolnego człowieka,
    dzięki któremu robi on z siebie[..] a ze swojego kraju ruinę
    – amerykański pisarz i satyryk Ambrose Gwinnet Bierce

    Gdyby wybory mogły coś zmienić, dawno zostałby zakazane
    – z forum Onet.pl

  • empiryk

    24 października 2005 at 19:40 | Odpowiedz

    Cholerka – no sami optymiści! :)

  • Sebastian Murawski

    24 października 2005 at 20:46 | Odpowiedz

    Akurat dla mnie sprawa jest prosta. Tusk przegrał poprzez mówienie prawdy. Prawdy w tych względach, że nie zaczął obiecywać na wyrost. Prawdy pod tym względem, że mierzył zamiary na swoje siły jako ewentualnego prezydenta. Prawda ta dość logiczna i przede wszystkim z mojego punktu widzenia spójna przegrała. Przegrała przede wszystkim z brakiem wykształcenia, z krzykliwym "uwikłanym politycznie" kościołem, z brakiem spojrzenia na przyszłość a nie tylko dwa dni do przodu. Takie jest moje zdanie. Statystyki mówią mi tylko tyle, że osoby słabo wykształcone (z tego wynika brak rozległego światopoglądu, ograniczona możliwość dedukcji i wnioskowania), główny elektorat małych miasteczek i wsi był zdecydowanie pro Kaczyński (tak samo ludzie starsi medialnie raczej wybrali nurt Ojca Dyrektora). Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że z reguły biedniejsza część społeczeństwa (popatrzcie na rozwarstwienie np. w zarobkach w małych i dużych miastach a także na wsi) myśli raczej zawsze o bliskim jutrze. Pytanie jest tylko: przeżyją 10 lat ale co będzie za 15 jak np. ich dzieci zaczną wchodzić w życie dorosłe?

    Nie wiem ja jestem jakąś taką dziwną jednostką, która patrzy długookresowo i woli najpierw dostać po tyłku by później być zadowolonym z tego co poświęcenie przyniosło. Do tego wybór Kaczyńskiego jak i PiS dla mnie osobiście jest krótkookresowo dużo bardziej korzystny, ale jednak czuję niedosyt, bo była szansa na przejście z tych niestandardowych postrosyjskich torów kolejowych na te bardziej pro-rozwojowe. A tak przyjdzie nam nadal powolnie sprawdzonymi sposobami jak żółw iść do przodu. Niestety wolałem Irlandzki Ekspress w tym aspekcie.

    No nic, z tym wszystkim przyjdzie mi żyć i pewnie będę żegnał za 5 lat Pana Prezydenta Kaczyńskiego. Oby nie było to pożegnanie słowami "Spieprzaj dziadu", bo jednak wolałbym by przez tą kadencję coś się w Polsce na lepsze zmieniło.

  • PMD

    24 października 2005 at 22:14 | Odpowiedz

    Heh… trzeba było moją listę kontaktów na GyGy (tj. Konnekcie ;) ) widzieć… jakby 7 plag egipskich na kraj spadło. Prawdę mówiąc, niektórzy chyba zbyt mocno się przejęli.

    Acha – gdyby ktoś był ciekaw ;) to jedna wizja IV RP od co najmiej roku czasu jest już w Sieci :

    http://www.wielkarzeczpospo

    Uwaga – mocno kontrowersyjny serwis :|
    (Politechnika Warszawska się bawi…)

  • empiryk

    25 października 2005 at 8:28 | Odpowiedz

    @Sebastian
    Tak – Kaczyńskiego wybrali ci biedniejsi, gorzej wykształceni, ze wsi, starsi.
    Ale nie jest to powód ani do usprawiedliwiania nieskuteczności Tuska, ani do poczucia się 'tym lepszym’. Bo mnie się wydaje, że to jest właśnie przyczyna: iż o tych ludziach drugiej kategorii kompletnie zapomniano w III Rzeczpospolitej. Wg mnie zapomniano o nich już za rządów Buzka i AWSu, a kompletna degrengolada przyszła w czasie Millera. Tu jest spora energia niezadowolenia społęcznego: z bezrobocia, z braku perspektyw, z braku zainteresowania rządzacych zwykłymi obywatelami itd. Tu mamy problem.

    Dodatkowo – myślę, że Kaczyńscy ze swoim PiSem też niewiele tu zdziałają – zmiana w konstytucji, parę komisji śledczych, poniesienie wydatków na służbę zdrowia i zapomogi dla biednych to tylko czubek góry lodowej. A jakoś na razie nie widzę sprężyny, która mogłaby dać powody do większego optymizmu. Skąd wziąć na to wszystko pieniądze? Jak wykrzesać w ludziach optymizm?

  • RAFi

    25 października 2005 at 11:37 | Odpowiedz

    [quote="empiryk"]Jak wykrzesać w ludziach optymizm?[/quote]

    Z pewnością nie z rządów braci Kaczyńskich i Mediów Ojca Dyrektora. Czarno to widzę.

  • PMD

    25 października 2005 at 12:20 | Odpowiedz

    Być dumnym z Polski…
    … na swój własny prywatny sposób.

    "Róża czerwono, biało kwitnie bez"
    "nikt z nas nie pęka"
    "chociaż krucho jest…"

    Kraj to coś więcej niż suma terytorium, prawa i ludzi. Nasz trochę się ostatnimi wiekami zagubił, ale nie jest z gruntu zły… mogliśmy trafić o wiele, wiele gorzej.

    "Ojczyznę kochać trzeba i szanować"
    "Nie deptać flagi i nie pluć na godło"

  • empiryk

    4 listopada 2005 at 9:58 | Odpowiedz

    No urząd pani Środy już jest skazany na pożarcie:
    'Nie będzie pełnomocnika rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn – zdecydowała Rada Ministrów, przyjmując rozporządzenie o zniesieniu tej instytucji. Najprawdopodobniej dzisiaj minister Magdalena Środa otrzyma dymisję.’
    cytat za:
    http://wiadomosci.onet.pl/1

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *