glany i glany
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 5 komentarzy
- On 18 lut | '2007
Kacper na razie glanów nie ma. To tak dla wyjaśnienia. Gdyby ktoś się nie domyślił :)
dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik
Kacper na razie glanów nie ma. To tak dla wyjaśnienia. Gdyby ktoś się nie domyślił :)
Niech szlag trafi inżynierów łachudrów, którzy projektują samochody! Niniejszym proponuję, aby każdy zanim dostanie dyplom zdawał egzamin praktyczny – wystarczy np. wymiana przepalonej żarówki w reflektorze.
Przychodzę jak biały człowiek po porannym skłoszu do fabryki, otwieram ten cały Internet i tu bach! Wprost między oczy taki materiał (wersja PDF). Odrobinę zwątpiłem: oto rozsyłanie zoofilii jest w Rzeczpospolitej dozwolone!
Otóż taki jest morał jasno wynikający z dochodzenia, które wykonał Filip Barche, od lat zaangażowany w ochronę zwierząt – podkreślam to ostatnie: oto prokuratura i Policja ignorują sprawę,a jakiś (zapewne lewacki) ekolog wziął to sobie do serca. I chwała mu za to. Wyciągnął na światło dzienne poważną niedoróbkę. Filip Barche interesował się zaledwie losem zwierzaków – sprawa propagowania perwersji to rzecz (zapewne) drugo- lub trzeciorzędna. Tym niemniej dla mnie to jest skandal: istnienie prawa, które toleruje zboczenia i pozwala na publiczny jego żywot – nawet jeśli jest on ograniczony.
Okazało się, iż zboczeńcy
Czytam różne wypowiedzi polskich reprezentantów, wicemistrzów świata w piłce ręcznej i nie mogę się nadziwić. To, co reprezentują jest tak zdrowe, normalne, skromne i trzeźwe, że aż dziw bierze. Generalnie: to są goście z jajami. Weźmy trenera Wentę:
Nad czym trenerzy pracowali najbardziej?
Nad zmianą mentalności. Żeby w każdej chwili zawodnicy wierzyli w zwycięstwo i zawsze potrafili się podnieść. Teraz musimy narzucić sobie jeszcze większy reżim życiowy, sportowy i psychiczny. Trzeba jeszcze bardziej przykręcić sobie śrubę. Nie możemy stać w miejscu. To byłby błąd. Ale wierzę, że przed nami lepsze czasy. Byliśmy jedną z najmłodszych ekip na turnieju w Niemczech.
Podobnie zawodnicy:
Tego jeszcze moje oczęta nie widziały:
Dziennikarze Jacek Żakowski i Piotr Najsztub podczas zorganizowanego w środę w centrum Warszawy happeningu zwrócili się do polityków z rządu o zaprzestanie bojkotowania programu „ToK 2 Szok” emitowanego w TV4.
Zdaniem dziennikarzy, członkowie rządu od pół roku nie przyjmują ich zaproszeń.
Na billboardzie znalazły się też nazwiska polityków, m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobry, Zyty Gilowskiej i Anny Fotygi, którzy – jak twierdzą dziennikarze – notorycznie odmawiają udziału w ich programie.
Za onet.pl
Dziwny, dziwny … dziwny ten świat. Że tak powiem. Jeszcze nikt tak śmiało nie wzywał polityków do swojego programu.
Nie jestem fanem programu Żakowskiego i Najsztuba, bo niczego interesującego się z niego nie mogę dowiedzieć, ale przyznam, iż sytuacja jest niezwykła.
Wczoraj skończyłem czytać (z różnych względów) niezwykłą książkę W.Łysiaka Salon. Rzeczpospolita kłamców. Ale tym razem nie o książce, choć znalazłem w niej odbicie wielu, bardzo wielu moich własnych poglądów. Otóż jeden z cześciej cytowanych przez Łysiaka autorów to prof. Ryszard Legutko – wybrany z list PiSu, aktualnie wicemarszałek Senatu.
Łysiak widzi w nim jednego z nielicznych przenikliwych i śmiałych krytyków michnikowszczyny w III Rzeczpospolitej. W pewnym sensie ma rację.
Miałem ten tekst napisać chyba już w listopadzie lub wcześniej. Bo jasna krew mnie zalewa od dawna. Otóż uważam, że telewizja reżimowa kierowana chodziarza Korzeniowskiego przegrała każdą rywalizację o interesujące transmisje sportowe! I to jest porażka. Oznacza to, iż Korzeniowski działa nieudolnie i bez wyczucia. A więcej powiem – nie realizuje misji wpisanej w statut telewizji publicznej.
Oto jeden z moich faworytów inaczej – S.Michalkiewicz. Zarzuca mu się żebractwo, bo na swojej stronie internetowej zaprosił do składania datków. dostał już ponoć ponad 50,000 zł. Żebractwo jest zakazane w Polsce pod kara grzywny i ciupy.
Michalkiewicz jest zoologicznym antysemitą i obnosi się z antyniemieckimi poglądami, ale kasę z wspomnianych żebranych datków zbiera gdzie? No gdzie? W niemieckim banku!