… w szczególności kocham sędzinę, która wydała ostatnio wyrok w sprawie rozwodowej muzułmańskiego małżeństwa: odmówiono rozwodu powołując się na Koran!
Sprawa dotyczy żyjącego we Frankfurcie małżeństwa Marokańczyków. Mąż wielokrotnie maltretował 26-letnią żona i matkę dwójki dzieci.
Kobiecie poradzono, by jak najszybciej wystąpiła o rozwód, a że mąż groził jej śmiercią, zażądała od sądu, by ten z uwagi na ciężką sytuację przyspieszył procedury i orzekł rozwód bez obowiązkowej rocznej separacji.
Sędzia z wydziału rodzinnego rozpoznająca jej sprawę odmówiła szybkiego rozwodu.
– Wykonywanie prawa chłosty nie potwierdza zaistnienia ciężkiej sytuacji. W muzułmańskim kręgu kulturowym nie jest niezwykłe, że mąż stosuje w stosunku do żony to prawo. Urodzona w Niemczech powódka musiała się liczyć z tym, wychodząc za mąż z wychowanym w Maroku pozwanym – napisała sędzia w uzasadnieniu, powołując się przy tym na 34. wers czwartej sury Koranu, który jej zdaniem zezwala mężowi na bicie żony.
Za Gazetą (pobierz wersję PDF), podkreślenia moje
Autor notki (Bartosz T. Wieliński) opisuje burzę, jaką rozpętało orzeczenie z Frankfurtu. Ale w moim najgłębszym przekonaniu orzeczenie jest jak najbardziej słuszne i poprawne – więcej: poprawne politycznie (!).
(więcej…)