head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

N70 – moja pierwsza Nokia

Jak w tytule. Dlaczego pierwsza? Bo jakoś nokie mnie nie powalały jako telefony. Moje pierwsze komórki były marki Siemens, a potem zostałem – i jestem nadal – fanem Sony Ericsson. Są najlepsze. Nawet jesienią przy przedłużaniu umowy w erze zamówiłem sobie SE 550i.

550i jest świetnym telefonem. Ale przestała mi odpowiadać jego licha, plastikowa i trzeszcząca budowa. W codziennym używaniu sprawia wrażenie delikatnej zabawki. A tego nie lubię.

N70 zobaczyłem jakieś półtora roku temu – wtedy był to telefon z wyższej półki, tzw. byznesowy. Obecnie jest to raczej przeciętna konstrukcja pod względem funkcjonalności. Ale ma to, co lubię – jest dość solidnym klocem. Szeroki i ciężki telefon wybornie mi leży w ręce. Wyświetlacz jest wystarczająco duży. W razie nagłej potrzeby mogę założyć do niego zewnętrzną pamięć. Do tego komplet zabawek biurowych – terminarz, budzik, notatnik. Dla mnie dość. Nie lecę na wodotryski foto-wideo, którymi nęcą producenci telefonów. Telefon służy do rozmawiania na odległość. Ot, tyle. Do zdjęć mam aparaty fotograficzne.

N70 ma jakiś system operacyjny – symbian – w moim egzemplarzu jest najnowszy (?) firmware, więc pulpity oraz menusy otwierają się szybko. Niestety – telefon trzyma w zasadzie tylko trzy dni, maksymalnie cztery. Sony Ericsson 550i trzymał co najmniej tydzień. Jednak ponieważ Nokia jest dość popularna, to nie mam problemu z podładowaniem wyładowanej baterii. Denerwujące jest to, iż bateria rozładowuje się niemal bezgłośnie – jak przeoczysz zanikający pasek stanu baterii, to możesz ku swojemu zaskoczeniu odkryć, że telefon się wyłączył… 550tka przed wyłączeniem się piszczał, bzyczała i w ogóle dawała znać …

Ale może ja jeszcze nie znam dostatecznie N70 i jest w nim jakaś tajna opcja, która włącza bardziej natarczywe powiadomienia o wyczerpywaniu się baterii? Sam nie wiem. Przejrzałem już podręcznik, ale wydał mi się – delikatnie mówiąc – mało przejrzysty.

przypadek zadania nr 32 arrow-right
Next post

arrow-left Grażyna Auguścik w Alchemii
Previous post

  • CoSTa

    28 kwietnia 2008 at 17:17 | Odpowiedz

    Oj, oj, oj… Zanim znajdziesz owo ustawienie, szykuj się na wchodzenie w podmenu, wcześniejszego podmenu, które jest podmenu podmenusa ustawienia będącego podmenu wcześniejszego podmenu.

    Czytaj: tak zje*** obsługi jak w Nokiach to ze świecą szukać. Nie wiem kto im GUI projektuje ale to koszmar jest. SE pod tym względem bije Nokię na głowę.

    A wszystkich tłucze iPhone :)

  • empiryk

    28 kwietnia 2008 at 17:23 | Odpowiedz

    :)
    no cóż – zobaczymy. To pierwsza Nokia – taki mały eksperyment.

  • Tatanek

    29 kwietnia 2008 at 17:17 | Odpowiedz

    Wiekszość ludzi, których znam korzysta z Nokii. Mnie do czasu serii "N" nie ciągnęło do tego producenta. Przeważnie miałem Motorolki albo Samsungi. Miałem okazję pomazać N70 i się wyleczyłem z niej. To co Ty cenisz ("solidny kloc) to dla mnie największa wada tego sprzętu. Jak włożysz tel. do kieszeni to bez paska do spodni nie wychodźz domu ;)… na szyi też tego nie da się powiesić, bo garb urośnie. Bawiłem się jedną z pierwszych wersji, w której symbian był baaardzo wolny, co tez mnie odstraszyło.
    Ostatnio przekonuję się do iPhone, ma to co ja lubię najbardziej: duuuży wyświetlacz i jest na tyle płaski że nie barczo wypycha kieszenie. Choć patrząc na niego z innej strony jest duuży gabarytowo i trzeba go "przystosować" do naszych operatorów.

  • RAFi

    29 kwietnia 2008 at 22:16 | Odpowiedz

    Akurat jeśli chodzi o 70 z serii N to niestety moi znajomi narzekają i to bardzo. A to, że bateria dupna, a to że się wiesza, a to że wolno chodzi. Coś w tym jest. Wina symbiana? Być może. Ale jak pisałeś, masz najnowszą wersję. Całkiem możliwe, że działa szybko.

    A co do baterii, w moje 95’tce niestety codzienne ładowanie fabrycznie. ;)

  • empiryk

    30 kwietnia 2008 at 8:29 | Odpowiedz

    Kolega posiada N70 z jakimś starszym firmware i narzeka na powolne działanie, stąd wniosek, że problem jest na tym poziomie. Z bateriami jest tak, iż po rozładowaniu dość szybko (ok. 1,5 h) można je naładować. Dziwni mnie to, że w tych aparatach jest bateria 950 mAh i nie doszukałem się na rynku bardziej pojemnych modeli.

  • pajeczaki

    24 maja 2008 at 9:58 | Odpowiedz

    wlasnie zdradzilam swoje ukochane SE na rzecz samsunga… ale nie ma porownania.
    SE sa najlepsze. o nokiach nie moge nic powiedziec, poza tym, ze moj brat jest ich ogromnym fanem i te o ktorej posiada i narzeka…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *