zamknięte telewizje – nieudolnść Korzeniowskiego
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 11 komentarzy
- On 1 lut | '2007
Miałem ten tekst napisać chyba już w listopadzie lub wcześniej. Bo jasna krew mnie zalewa od dawna. Otóż uważam, że telewizja reżimowa kierowana chodziarza Korzeniowskiego przegrała każdą rywalizację o interesujące transmisje sportowe! I to jest porażka. Oznacza to, iż Korzeniowski działa nieudolnie i bez wyczucia. A więcej powiem – nie realizuje misji wpisanej w statut telewizji publicznej.
Przykłady? Przykłady są widoczne gołym okiem – TVP nie wyczuła klimatu wokół siatkówki i nie pokazała największego polskiego triumfu sportowego 2006 r. Podobnie teraz – nie wyczuła klimatu wokół piłki ręcznej i nic nie pokaże z finalizujących się mistrzostw świata. A co pokazał zamiast tego?
Jakiś kompletny szajs – czyli: strzępy mundialu z Niemiec, bo nie wykupili pełnego pakietu transmisji; jakieś dziwne egzotyczne sporty pod tytułem skoki narciarskie, czy inne nudy.
Przy okazji mamy na bieżąco ilustracje jak telewizje się zamykają na siebie pochłonięte dziką konkurencją. Pamiętacie, jak tiwi reżimowa zamiast pokazywać choćby pięciosekundowe migawki z występów naszych siatkarzy w Japonii, pokazywała zdjęcia (!) robione przez fotoreportera z sali. Pusty śmiech mnie ogarniał wtedy.
Więcej – w zasadzie kiedyś bywało, iż pojawiały się migawki z różnych imprez, a na ekranie wyświetlano napis ’zdjęcia dzięki uprzejmości (np.) Polsat Sport’. Teraz już tego nie ma.
Wracając do porażająco nieudanych decyzji Korzeniowskiego, to trzeba jeszcze przywołać ich przegraną w konfrontacji z Platformą 'n’ o Ligę Mistrzów. Nie mówiąc o rewelacyjnych komentatorach sportowych z TVNu (przykład: komentowanie polskiej ligi kopaczy).
Kończąc. Uważam, że aktualnie najlepszą telewizją sportową jest Polsat. Mają wiatr w żaglach i umieją go dobrze wykorzystać. Widać to było na przykładzie siatkarek i siatkarzy. Nie tylko chodzi o minione mistrzostwa świata. Mam także na myśli obsługę bieżących rozgrywek Polskiej Ligi Siatkówki – dwa mecze tygodniowo w transmisjach na żywo w TV4 (przybudówce Polsatu). Teraz wzbogacono to transmisjami z ligi koszykarzy.
Swoją drogą – ciekawe, kiedy do tego kompletu dołączą piłkarze ręczni…
W marcu rozstanę się wreszcie z Syfrą plus! Więc wtedy będzie właściwy czas na wybranie nowej platformy cyfrowej. Mam już ofertę korporacyjna na 'n’ – bardzo atrakcyjną cenowo. Ale na chwilę obecną wygrywa Polsat: wygrywa głównie programowo – ma rzeczy, które mnie bardziej interesują. Cenowo jak dotąd też jest akceptowalny.
A szczypiornistom życzę walki w finale mistrzostw świata – niech to będzie mecz z Niemcami. I życzę im zwycięstwa.
Legutko, jeździec apokalipsy? 
Next post
nie kocha Niemców, ale kocha ich banki
Previous post
1 lutego 2007 at 10:56 |
Coś w tym jest…
Siatkarzy oglądałem w Polsacie i to było dla mnie naturalne. Tam mecze siatkówki są już od paru lat i niech tak zostanie. Są dobrze pokazywane, komentator mi nie pitoli nad uchem i jest OK.
Zdziwiłem się tylko, że TVP poszło na noże z telewizjami komercyjnymi. Jakoś TVN nie wstydzi się puścić fragmentów czegośtam "dzięki uprzejmości Polsat Sport", czyli można.
Z drugiej strony co ja się dziwię? Reżimową TV oglądam wyłącznie przy okazji kabaretów, które są chyba jedyną mocną stroną TVP. Jak znam życie, to pewnie tez do czasu…
1 lutego 2007 at 12:30 |
No wiesz – AFAIK zgodnie z prawem prasowym można w formie cytatu puścić ileś tam sekund materiału z cudzego źródła, a tu nawet tego nie ma. Tym bardziej wychodzi zidiocenie TVP…
1 lutego 2007 at 13:49 |
Reżimowa już dawno przepadła.
1 lutego 2007 at 14:17 |
Jeśli chodzi o piłę to jednak c+ prowadzi peleton. Ja osobiście mam Polsat Sport i dopóki była LM w tymże to sobie chwaliłem, teraz z ciekawej piłki nie zostało raczej nic.
No chyba, że ktoś lubi cotygodniowe mecze Celtiku z kelnerami ;)
1 lutego 2007 at 14:38 |
No tak – to jest jasne, że (niestety – dla nas, oglądaczy/kibiców) telewizje się podzieliły łupem i pewnie warto mieć u siebie równocześnie trzy prywatne platformy. Ale nie każdy ma taki komfort, prawda? :)
Więc moja ocena jest subiektywna – piłka kopana mnie interesuje wyłącznie okazjonalnie – tu: okazji LM.
1 lutego 2007 at 21:30 |
Proszę zauważyć, że Korzeniowski uchodził za znakomitego menedżera. Taki sportowiec z żyłką handlowca. Król jest nagi.
2 lutego 2007 at 9:54 |
Dokładnie – to miał być znakomity menedżer. Zresztą ZTCW on się na sporcie nieźle dorobił i pokazał, że umie dbać o swoje. Ale jakoś po przejściu do tiwi tego już nie pokazuje. Słyszałem kiedy w radio parę z nim wywiadów – takich mniej o sporcie – i to jest inteligentny i trzeźwo myślący człowiek. A tu wychodzi taka qpa.
6 lutego 2007 at 8:25 |
Jeżeli chodzi o piłkę ręczną w polsacie, to mnie tylko zraziło jak w ćwierćfinale jeden z Polaków przy rzucie przekroczył linię 6 metrów, sędzia wyraźnie to pokazał nie uznając bramki (co zauważyłem bez problemu w TV) a komentator przez długi czas twierdził że padła bramka.
Ale poza tym to faktycznie, TVP przegrywa niemal na wszystkich frontach. Wyjątkiem są skoki, i tutaj nie zgodzę się z Tobą, Krzychu – nie uważam żeby akurat skoki były bardziej egzotyczne niż piłka ręczna, poza tym wygląda że Małysz znowu wraca do formy, więc tutaj TVP będzie wygrana.
A tak z innej beczki – ja mam trochę dziwne upodobania, bo lubię oglądać bilard, darts, pokera (ostatnio Sportklub+ mnie z tego powodu ucieszył, praktycznie każdego wieczoru jest poker). Ale wczoraj Eurosport2 zaskoczył mnie zupełnie – przez blisko godzinę oglądałem z fascynacją zawody w …backgammona. Ciekawe kiedy pojawią się transmisje live z zawodów w chińczyka ;->
6 lutego 2007 at 12:06 |
a komentator przez długi czas twierdził że padła bramkaO, jak tylko o to chodzi, to spoko – komentator może się mylić. Dzięki Bogu sędziowie mylili się rzadko – chyba tylko raz, czy dwa.
tutaj nie zgodzę się z Tobą, Krzychu – nie uważam żeby akurat skoki były bardziej egzotyczne niż piłka ręczna, poza tym wygląda że Małysz znowu wraca do formy, więc tutaj TVP będzie wygranaOK, mamy różne temperamenty – choć zauważ, że w ręczną możesz sobie zagrać na podwórku lub na dowolnej sali WF w szkole, a nie możesz sobie poskakać na nartach jak Małysz. To taka subtelność :)
Co do możliwych sukcesów TVP z Małyszem – no cóż: jeśli Małysz będzie wygrywał, to będą to sukcesy, jeżeli będzie przegrywał, to będzie qpa.
Rzecz jasna Mistrzowi życzę wszystkiego dobrego i sporej kasy ze startów.
Ciekawe kiedy pojawią się transmisje live z zawodów w chińczyka:) zobaczymy. Zapewne zależy to od tempa przyrostu nowych stacji (re)transmitujących sport.
6 lutego 2007 at 20:39 |
Trzeba jednak przyznać, że (nie wliczając w to sportu) misja w tv jest teraz ciut lepiej realizowana niż za poprzedniej ekipy. Częściej teatr telewizji i czasem ambitniejszy film późnym wieczorem. Nie należę do fanów rządzącej ekipy, ale na tym odcinku jakby trochę lepiej.