najgorsi kierowcy UK?
- By Krzysztof Kudłacik
- In szosa
- With 2 komentarze
- On 4 lut | '2006
Oto TVN Turbo od pewnego czasu zapodaje nowego hiciora motoryzacyjnego. Hiciora oczywiście dla mnie :) Wyspiarze za kółkiem. Bodaj niedawno rozpoczęto emisję drugiej części. Idea programu jest prosta: zgłaszają się (lub są zgłaszani – np. przez najbliższych) kierowcy – nieudacznicy. W poszczególnych odcinkach wykonują serię zadań – testów. Uczą się być lepszymi kierowcami. Oceniają ich oraz im pomagają fachowcy: instruktorzy jazdy, doradcy ubezpieczeniowi, psychologowie itd. Ci z zawodników, którzy w danym etapie – odcinku wykazują największe postępy otrzymują nagrodę: samochód.
A więc jest o co walczyć.
Wierzcie mi – do programu trafiają faktyczne fajtłapy. Oto matka zgłosiła córkę, która nigdy nie zaparkowała poprawnie. A żeby dostać prawo jazdy zdawała bodaj trzynaście razy.
Albo dwudziestosiedmiolatek, który uważa, iż poprawna jazda to poruszanie się wyłącznie z prędkością 30-40 km/h – niezależnie od warunków drogowych. Tego pacana zgłosił jego przyjaciel. Albo kobieta, która ma prawo jazdy już naście lat i ma na swoim koncie 26 wypadków: ale trzy z nich nie były z mojej winy! – oznajmiła dumnie.
Każdy z uczestników to legalny posiadacz prawa jazdy! But have no fear :)
Nie sposób opowiedzieć tu niesamowitych historii uczestników programu, ani kolei ich zmagań … to musiecie sami zobaczyć. Opowiem tylko o jednym ćwiczeniu – miało wyrabiać i sprawdzać u uczestników samodzielność decyzji w sytuacji kryzysowej.
Próba była prosta: nakazywano zawodnikom jazdę z niewielką prędkością – ok. 50 km/h – na wprost w kierunku przeszkody drogowej: ściany zbudowanej z wielkich kartonów. Na sygnał piszczka w ich samochodzie mieli wyhamować. Najpierw wykonywano z nimi po dwie próby – jechali na ścianę, piszczek, hamowali. Potem jednak przy kolejnej próbie prowadzący – oczywiście bez zapowiedzi i uprzedzania – wyłączał piszczek i oglądano, czy kierowca widząc ścianę samodzielnie zahamuje i ominie przeszkodę.
Ponieważ moja ulubienica ulubienica nie dostała sygnału dźwiękowego, więc posłusznie jak głupie cielę wjechała w ścianę…
Taaaa…
Polecam ten program szczerze. Nawet jako zamiennik Top Gear. Ma on już swoje odpowiedniki poza UK. Ja z niecierpliwością czekam na wersję znad Wisły.
btd
4 lutego 2006 at 20:16 |
I wlasnie teraz leci 2 seria.
Nawet dokladnie teraz ;-)
Sa lepsze modele a zwlaszcza fryzjer niepopularnej u nas orientacji :-D
empiryk
5 lutego 2006 at 9:35 |
W sumie nawet zapomniałem dodać, że to jeden z ulubionych programów motoryzacyjnych mojej żony …
:)