head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

śnieg na samochodach

Potępiam.

Potępiam pieprzonych maślaków, którzy poruszją się po drogach zaśnieżonymi samochodami! Ja oczywiście wiem, że nie każdy ma garaż – cała fura ludności musi trzymać samochody pod chmurką, ale bez przesady…
Jak kuchnia macie zasypany samochód, to spędźcie te 10 minut i miotełką / drapaczką / własnymi pazurkami usuńcie śnieg z całej przedniej szyby oraz przedniech i tylnych lamp! Podobnie z bocznymi szybami w drzwiach i lusterkach bocznych. Żadni pieprzeni drogowcy nie zrobią tego za was! Wasze lenistwo jest porażające …

klawiatura nowa arrow-right
Next post

arrow-left głupota na zimę
Previous post

  • nestor

    20 stycznia 2006 at 13:32 | Odpowiedz

    Krzyśku, daj pokój, ludzie chcą dłużej pospać zamiast odśnieżać samochód :D

  • CoSTa

    20 stycznia 2006 at 16:50 | Odpowiedz

    a ja mam to głęboko… tramwaju nic nie ruszy :)

  • btd

    20 stycznia 2006 at 18:04 | Odpowiedz

    ale takie odsniezanie to dobra rozgrzewka :-) a w maluchu czy innym maloformatowym aucie to miotelka stojac od strony kierowcy praktycznie ze sie odsnieza strone pasazera.
    Costa: nie wiem jak w poznaniu, ale na slasku jak snieg z wiatrem i lecacymi galeziami porwaly trakcje to tramwaje sie przymarzly do szyn i musieli rwac je albo strazacy ciezkimi gasniczymi albo ciagnikami balastowymi. Tak wiec wcale nie sa takie nie do ruszenia ;-)

  • CoSTa

    20 stycznia 2006 at 17:09 | Odpowiedz

    coś mi się ostatnio kiepsko odmieniowywuje :/

  • empiryk

    21 stycznia 2006 at 12:55 | Odpowiedz

    Wczoraj w Kraku na skrzyżowaniu Dietla i Starowiślnej prawie cały dzień pomykała ekipa z MPK tramwajarzy z jakimiś palnikami gazowymi i co chwilę odmrażali zwrotnice …

  • CoSTa

    22 stycznia 2006 at 23:20 | Odpowiedz

    coś panowie kiepskie u was te tramwaje. albo inaczej – cos w poznaniu kiepskie te mrozy :).

    ale tu tak zawsze: nie pada, nie ziębi, nie grzeje nawet zbytnio… ot wielkopolska solidna kraina, tyle że nudna przez to w cholerę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *