głupota na zimę
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 10 komentarzy
- On 19 sty | '2006
W czasie mroźnej zimy są dwa zjawiska, które powodują zmrażanie krwi w moich żyłach.
Po pierwsze: rowerzyści.
Podziwiam ich determinację – przecież nie chodzi tylko o to, że im tyłki zmarzną. Ja myślę, że oni się koszmarnie męczą jeżdżąc na wąskich oponach swoich jednosladów w breji pośniegowej lub na szklistym lodzie.
Po drugie: siksy z gołymi brzuchami.
O mało nie odpadłem, gdy to zobaczyłem – u góry gustowny kożuszek z kapuzą otoczoną misiowym futerkiem, ale jak się pochyliła, to spod kurteczki wyzierał na potęgę made in solarium brzuszek!
Normalnie: słów mi brak.
Pharass
19 stycznia 2006 at 10:24 |
Są plusy – jak im zamarzną macice, to nie będą mogły przekazać dalej genów głupoty:]
btd
19 stycznia 2006 at 20:19 |
bo opony to sie kupuje szerokie powyzej 2 cali ;-p
najlepiej downhilowe i nie trzeba nawet miec kolcow
nestor
19 stycznia 2006 at 21:36 |
Pharass: hehe, swietny komentarz, przeziębią sobie dziewoje jajniki i nery i tyle z harcerzowania będzie.
CoSTa
20 stycznia 2006 at 1:39 |
panowie, panowie… co my wiemy o tym, co taka laska pije? może wali w bramie jakiś rozmrażacz i nic już nie jest straszne? :)
RAFi
20 stycznia 2006 at 3:21 |
Krzysiek, jak się ona pochyliła skoro brzuch jej widziałeś? Może to nie był brzuch? ;P
Jazz
20 stycznia 2006 at 7:49 |
Ja osobiście zaliczam się do tych pierwszych a widuję bardzo często te drugie i to w bardziej ekstremalnej wersji: idąc od góry, gruba czapka, kożuch, rękawiczki, a dalej pępek na wierzchu, krótka spódnica i, uwaga, klapki/lacie/sandały na nogach! I to nie był/jest pojedynczy przypadek. Zauważyłem, że tubylcy w tym kraju żywicą pachnącym (w którym mam "przyjemność" przebywać) są zdecydowanie bardziej odporni na niskie temperatury niż przeciętny… środkowoeuropejczyk. Przykładowo w piątkowe i sobotnie wieczory kiedy to młodzież wylega na ulicę w poszukiwaniu pubów/barów/dyskotek nie kłopocze się z zakładaniem kurtek czy czapek a prym w tym procederze wiedzie zdecydowanie płeć piękna, tym bardziej zaskakujące, że zazwyczaj bardziej obnażona.
empiryk
20 stycznia 2006 at 8:47 |
@RAFi
No tak – może użyłem niewłaściwego słowa. Stała z koleżankami dwoma (chyba jechały do szkoły) i urządzały pogaduchy zaśmiewając się: wtedy ta o której mowa (cytując 'Madagaskar’) wyginała śmiało ciało – wtedy widziałem brzuch :)
Potem wysiadła z tramwaju na siarczysty mrozik i przy wychodzeniu odsłoniły się plecki – brrrrrrr … mimo grubej kurty na moim karku zrobiło mi się jeszcze zimniej.
empiryk
20 stycznia 2006 at 8:49 |
@btd
To jest tak, że ci rowerzyści są różnego gatunku – są tam rasowi trekkerzy: ci zapewne mają kasiorę na zimowe śniegowe opony. A inni to zwykłe żuczki z rowerkami rekreacyjnymi typu 'składak’ lub 'wolnobieżka’ z koszem na zakupy nad tylnym kołem…
btd
20 stycznia 2006 at 10:11 |
heh Krzysku, jak dla mnie te zwykle rzuczki to sa naprawde hardcorowcy :-)
A te opony ktore mam to sa jedne z najtanszych i to sa terenowe i nie kolcowane :) VeeRubber DH Ninja 2.3"
empiryk
20 stycznia 2006 at 11:35 |
’Ninja’ powiadasz….