head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

głosuję na Religę

Owszem – w pierwszej turze głosowania w wyborach prezydenckich oddam głos na Zbigniewa Religę.

Zrobię tak, ponieważ:
a. to chyba jedyny kandydat, który ma rzeczywisty dorobek w życiu potocznym poza polityką,
b. nie jest uwikłany w układ partyjnych zależności,
c. oferuje (w razie wybrania go na urząd) pewien element zdrowego rozsądku i nie współgrania z interesami partyjnymi,
d. może organizować jakiś ośrodek skupiający tych, którzy szukają inicjatyw bardziej obywatelskich niż partyjnych

I koniec końców – ten człowiek wzbudza moje zaufanie.

Stawia go to w drastycznym kontraście z jednej strony do kompletnie nie wiarygodnego Cimoszewicza a z drugiej do Donalda Tuska.

Tego ostatniego źle wspominam – choć razem z nim na kongresie założycielskim budowałem Unię Wolności – którą potem sam rozbijał zakładając Platformę Obywatelską. Pamiętam, jak w kampanii wyborczej ze swoim (wtedy) Kongresem Liberalno-Demokratycznym obiecywał pół miliona miejsc pracy…. Obecnie nie ma on już u mnie wystarczającej wiarygodności, żeby w ciemno na pierwszy rzut oddać mu swój głos.
Oczywiście innych pretendentów – z Ligą Przeciwko Robotom na czele pominę litościwym milczeniem.

Co do wyborów parlamentarnych, to skorzystam z mojego prawa wyborczego i oddam głos nieważny.

Mam zdecydowane przekonanie, iż żadne ugrupowanie obecne na aktualnej scenie politycznej nie oferuje programu pod którym mógłbym się podpisać.

Ale jak wiadomo – na prawo ode mnie jest już tylko ściana …

Stop wariatom drogowym arrow-right
Next post

arrow-left PZU to dziwna ubezpieczalnia
Previous post

  • Hanie

    24 sierpnia 2005 at 19:09 | Odpowiedz

    Masta, boję się że niestety masz rację co do jednego: “Mam zdecydowane przekonanie, iż żadne ugrupowanie obecne na aktualnej scenie politycznej nie oferuje programu pod którym mógłbym się podpisać.”
    Z Religą jest jeden problem. Nie jest Herkulesem. A bez Herkulesa tego całego gówna nie wymieciesz. Inaczej – jeden człowiek nie stawi czoła falandze sk*.

    Obym się mylił. Oby okazało się, że za Religą stoi wystarczająco dużo mądrych i twardych ludzi, żeby odgnoić Polskę. I że sam Religa będzie wystarczająco twardy, żeby dać odpór chamstwu.

    Liga Przeciw Robotom? hehe – niezłe. Lepiej Powiedzieć Rubasznie – w nawiązaniu do “grubszego organu pana marszałka”.

  • empiryk

    25 sierpnia 2005 at 8:20 | Odpowiedz

    Ja nie szukam Łukaszu Herkulesa. Takowego nie ma. I raczej nie zanosi się, że będzie. Kiedyś po cichu liczyłem przez krótką chwilę, że Tomasz Lis wniesie tu pewne ożywienie, bo robił wrażenie, iż zaangażuje się w tę grę.
    Być może na szczęście tego nie zrobił.
    Generalnie zamiast Herkulesa szukam czegoś, co może lekko naruszyć stan pewnej chorej równowagi interesów panującego establiszmentu … to już byłoby coś :)

  • Mikołaj

    11 września 2005 at 10:20 | Odpowiedz

    A na kogo teraz zamierzasz głosować? Wszak Religa się wycofał, przekazując “swoje poparcie” właśnie Tuskowi ;)

  • empiryk

    11 września 2005 at 10:49 | Odpowiedz

    Właśnie tak zrobię – oddam głos na Tuska, choć jest to nie całkiem po mojej myśli.
    Tego kandydata brałem pod uwagę, gdyby w drugiej rundzie miało nie być Religi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *