Yashicamat LM
- By Krzysztof Kudłacik
- In fotografia
- With 6 komentarzy
- On 18 maj | '2010
Oto wreszcie dostałem testowo naświetloną kliszę z mojego nowego TLRa – Yashicamat LM, który jest w moim wieku, a może nawet o sześć lat starszy.
Radocha z testowego filmu bierze się stąd, iż pierwsza rolka, jaką naświetliłem niedawno okazała się w zasadzie prześwietlona niemal na całej połaci. Mogły być zatem dwie przyczyny tego stanu rzeczy.
Albo ja sam naświetliłem film podczas zakładania, albo mój egzemplarz Yashicamat’a jest wadliwy (nieszczelna komora, nieprawidłowo działająca migawka itp.). Musiałem to sprawdzić na 100% kręcąc testową rolkę. Przy okazji mogłem sprawdzić działanie niemal wszystkich czasów oraz pomiar światła moim nowym Sekonicem L 358:
No i chwilę temu lab odesłał skan z kliszy Fujifilm Neopan 400:
Jak widać na załączonym przykładzie – żyletka! Obiektyw 80cm f/3.5 Yashinon ciszy się zasłużoną sławą.
Jako ciekawostkę dodam, że testowany Yashicamat już u mnie wystąpił jako rekwizyt w sesji zdjęciowej:
Całość tego wpisu skomentuję na uboczu tą oto ilustracją:
Ikoflex II, wyjątkowy TLR | fotografia
18 maja 2010 at 15:33 |
[…] następnej okazji popełnię opis innego klasyka TLR z moich zasobów – tym razem młodszego, bo z pierwszej połowy lat […]
golem14
18 maja 2010 at 21:59 |
Znalazłem u rodziców moją „pokomunijną” Smienę 8M, która za minionego systemu zrobiła może ze 2 klisze b/w i ca. 30 lat przeleżała w szafie (sic!). Próbuję ją teraz rozkręcić bo coś mechanizm licznika klatek nie bardzo pracuje. Jeśli się uda ją naprawić, to dam jej szansę. Mam nawet jakiś film kolorowy. Gdyby to wypaliło to chciałbym założyć do niej film b/w. oczywiście rewelacji się nie ma co spodziewać w końcu aparat ma napisane „Lomo” na obudowie ;-)
empiryk
19 maja 2010 at 8:32 |
Lomomianiacy właśnie w tej nieprzewidywalności upatrują całą zabawę z tym rodzajem zdjęć. Pewnie coś jest na rzeczy ;)
Bruce
21 maja 2010 at 23:32 |
Lomomianiacy właśnie w tej nieprzewidywalności upatrują całą zabawę z tym rodzajem zdjęć. Pewnie coś jest na rzeczy ;)
Emily
31 maja 2010 at 11:01 |
Znalazłem u rodziców moją „pokomunijną” Smienę 8M, która za minionego systemu zrobiła może ze 2 klisze b/w i ca. 30 lat przeleżała w szafie (sic!). Próbuję ją teraz rozkręcić bo coś mechanizm licznika klatek nie bardzo pracuje. Jeśli się uda ją naprawić, to dam jej szansę. Mam nawet jakiś film kolorowy. Gdyby to wypaliło to chciałbym założyć do niej film b/w. oczywiście rewelacji się nie ma co spodziewać w końcu aparat ma napisane „Lomo” na obudowie ;-)
yoonson
24 czerwca 2010 at 10:25 |
taaa… yashinon 80/3,5 faktycznie wymiata! wiem, znam, lubię…