Drogowskazy?
- By Krzysztof Kudłacik
- In dusza
- With No Comments
- On 4 gru | '2001
Pozornie wydawałoby się, iż stałe punkty stałe pojawiają się wtedy, gdy jesteś u siebie. Są to bliscy ci ludzie, miejsca szczególne, sytuacje – zwyczaje, rytuały (nawet te powierzchownie wydało by się świeckie), przeczytane książki.
Lubię obserwować szosę i jej okolice. I tu z czasem wyłaniają się takie stałe punkty. Oto zwykle o tej samej porze rankiem (tuż po 7 rano) widzę starca, który wsparty na laskach mozolnie posuwa się poboczem do pobliskiego sklepu spożywczego. Chleb nasz powszedni dla każdego. A jeszcze dwa lata temu szedł tam wspierając się tylko na jednej lasce.
Zwykle parenaście kilometrów dalej mijam czerwonego Nissana, którym młody człowiek podąża w przeciwnym kierunku niż ja. Pewnie nigdy go nie spotkam, choć jestem pewien, iż obaj troszczymy się o to samo. Kto wie? Może on pracuje tam, gdzie ja kiedyś?