head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Drogowskazy?

Pozornie wydawałoby się, iż stałe punkty stałe pojawiają się wtedy, gdy jesteś u siebie. Są to bliscy ci ludzie, miejsca szczególne, sytuacje – zwyczaje, rytuały (nawet te powierzchownie wydało by się świeckie), przeczytane książki.

Lubię obserwować szosę i jej okolice. I tu z czasem wyłaniają się takie stałe punkty. Oto zwykle o tej samej porze rankiem (tuż po 7 rano) widzę starca, który wsparty na laskach mozolnie posuwa się poboczem do pobliskiego sklepu spożywczego. Chleb nasz powszedni dla każdego. A jeszcze dwa lata temu szedł tam wspierając się tylko na jednej lasce.

Zwykle parenaście kilometrów dalej mijam czerwonego Nissana, którym młody człowiek podąża w przeciwnym kierunku niż ja. Pewnie nigdy go nie spotkam, choć jestem pewien, iż obaj troszczymy się o to samo. Kto wie? Może on pracuje tam, gdzie ja kiedyś?

O Andrzeju Lepieju wąteczek arrow-right
Next post

arrow-left Pięknie - po prostu pięknie
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *