Paragon gola!
- By Krzysztof Kudłacik
- In obyczaje
- With 5 komentarzy
- On 12 sie | '2009
Wczoraj obejrzałem klasyka mojej wczesnej młodości: Paragon gola! (1969)
Aż się łezka w oku kręci – cała fura kultowych postaci i gadżetów. Wróciłem do tego filmu, ponieważ prawie wyblakł w moich wspomnieniach – oglądałem go jakoś we wczesnych latach 70tych.
Pierwszym kultowym gadżetem, który rzucił mi się w oczy to motocykl Gazela, którym jeździł idol bohaterów filmu – piłkarz Wacław Stefanek grany przez Józefa Nalberaczaka:
Dla mnie SHL Gazela – i to szczególnie w wersji Trophy, jaką jeździł Stefanek – to pojazd kultowy. W mojej chłopięcej wyobraźni nie pojąłem, jakim cudem można w nocy brać zakręt motocyklem, któremu nie skręca się przedni reflektor!
Gazela w pełnej krasie:
Zdjęcie pochodzi ze strony: http://shl-gazela.republika.pl/shl.slaczek.html
Stefanek o ile dobrze zauważyłem jeździł pojazdem, który na powyższym zdjęciu stoi z tyłu – ma jasny kolor obudowy reflektora i zbiornik. Taka szata kolorystyczna zdobiła często Gazele używane przez Milicję – przypomnijcie sobie innego klasyka: Przygody psa Cywila!
Druga rzecz, która była kultowa to breloczki. Przecież każdy szanujący się chłopak na moim podwórku musiał mieć u paska w spodniach zwisający breloczek! Breloki były różne. Jeden z moich nabyłem bodaj na jakimś odpuście – przedstawiał westernowego szeryfa.
Jak widać z poniższego screena, Paragon także miał stosowny brelok:
Oczywiście swoje spodnie a la dżinsy miały stylowo podwinięte nogawki.
I jeszcze jedno. Tym razem już tylko w kwestii filmu. Jednym z bliskich przyjaciół Paragona jest Boguś aka Perełka.
No i tu mam zagwozdkę. Wedle metryczki filmu Perełkę grał Janusz Smoliński. Jednak ja nie mogę się pozbyć wrażenia, że Perełkę grał Henryk Gołębiewski – spójrzcie na powyższy screen: ta sama grzywka, zawadiacki sposób bycia i niemal identyczny krój ust. Mnie to podobieństwo powaliło. Nie mogę się od niego odciąć… choć zapewne jestem w błędzie. Perełka wygląda tu na dość młodego chłopca, a Gołębiewski w trakcie kręcenia tego filmu był ciut starszy – miał prawie 14 lat (ur.1956r.). Nie całe dwa lata później pokazał się w Wakacjach z duchami.
Jeszcze jedna uwaga o reżyserze Paragona – Stanisława Jędryki. Rzut oka na jego dokonania pokazuje, że całe moje pokolenie wychowało się na jego młodzieżowych przygodówkach. Któż z nas (starszaków) nie zna Wakacji z duchami, Podróży za jeden uśmiech, Stawiam na Tolka Banana, czy Szaleństw Majki Skowron?
Jego filmy miały to do siebie, że były zwykłym kinem młodzieżowym. Unikały wątków ideologicznych i jedynie słusznej linii partyjnej, choć oczywiście w pewnym zakresie respektowały komunistyczną poprawność polityczną. Nawet jak wczoraj oglądałem Paragon gola! to zwyczajnie oglądałem dobrze pomyślany film przygodowy z barwnymi postaciami, dość dobrze osadzony w realiach przełomu lat 60 i 70tych. Zgoda – jest tam społeczna dydaktyka związana z próbą dobrego wychowania młodzieży, ale pamiętajmy, że nadal oglądamy dzieci ulicy, a nie ugrzecznionych sztubaków.
monilia
13 sierpnia 2009 at 8:52 |
Ostatnio w Mysłowicach będąc, zobaczyłam szyld „Części do Żuk, Nysa, Gazela i KIA”. A cóż to ta gazela, zainteresowałam się, pojazdu nie znając, bowiem ojciec mój posiadał poniemiecki motor z przyczepą, a sąsiedzi romety bądź junaki. Kiedy mąż mnie oświecił, zdziwiłam się ponownie – to co tu robi w tym zestawie KIA :) Filmy, o których wspominasz, pamiętam doskonale, choć młodsza jestem o dekadę. Ba, nosiłam też powywijane teksasy (zawsze mama kupowała na wyrost) oraz breloki zakupione na odpuście względnie przywiezione przez bliskich z jakichś wycieczek jako „pamiątka z Dużego Miasta”. I jeszcze grzebyk w tylnej kieszeni. Ach, jaka się czułam modna :D
empiryk
13 sierpnia 2009 at 10:05 |
Gazela współcześnie? Trochę jestem zszokowany.
Natomiast co do mody z grzebieniem w tylnej kieszeni dżinsów – racja. To był lans!
stary gazelarz
12 stycznia 2010 at 21:51 |
przykro mi cie wyprowadza z będu ale ten motocykl to nie SHL Gazela ale MZ Trophy:)
empiryk
13 stycznia 2010 at 9:51 |
No cóż – jak widać spostrzegawczość i pamięć mnie tu zawiodła ;)
ale obydwa sprzęty są w tym kontekście kultowe
ewa
16 lutego 2010 at 19:31 |
dzisiaj z klasa byłam na tym starym filmie.bardzo mi siepodobal i mysle sobie ze warto bylo na niego pujśc jest to opowieśc o chłopcu ktorygra bardzodobrze w piłke nozną ale ma bardzo duzo problemów jego mam trafia do szpitala zarazon po niej tez jego druzyna jak onleży w szpitalu wygrywa złotą pilke nakoniec jego malutki kolega chce jechac na madagaskar przez egipt ale co było dalej to juz nie wiadomo bo siekończy film————-naprawde warto pozdrawiam jestemzkoszalin byłamw mulitikinie na tym w forum