K.Durczok i J.Pieńkowska
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 4 komentarze
- On 15 lut | '2004
Skoro jesteśmy przy dziennikarzach. No to pójdę za ciosem i parę słów o moim byłym ulubionym radyjunumberczy. „Byłym”, bo obecnie nie mam ulubionej stacji, choć PR3 słucham domyślnie. Obecnie pasmo poranne – czyli „Salon polityczny” okupują wspólnie K.Durczok i J.Pieńkowska. I to jest fatalne dla poziomu tych audycji.
Oczywiście – przemawia przeze mnie sentyment za M.Olejnik. Ale to, że Pieńkowska dostaje jakieś telewizyjne nagrody … to już jest żenada. Bo to oboje są przeciętni dziennikarze. Startowali jako spikerzy dziennika i niewiele ponad to wyszli (czyli poza czytanie wiadomości ze zrozumieniem). Ich pytanie do zaproszonych gości w zasadzie nie wychodzą poza wiedzę bieżącą. Nie umieją skonfrontować gościa z trudnymi pytaniami -= np. zestawiającymi danego polityka z jego kolegami, z przeciwnikami lub z nim samym („kiedyś powiedział pan ….„). A przez to są nijacy. Takie wywiady mógłym przeprowadzić ja sam, który ogląda może trzy razy w tygodniu dzienniki TV i sporadycznie 5-minutowe skrótowce w PR3. Olejnik była nie tylko przenikliwa i inteligentnie złośliwa, ale miała kolosalny przegląd sytuacji – potrafiła przebiegle wyciągnąć takie wypowiedzi i/lub fakty, które niemal zawsze stawiały rozmówcę w trudnej sytuacji. A oboje dziennikarze o których mowa nic takiego nie umieją. Brak im nawet inteligentnej złośliwości – mistrzynią jest/była Olejnik, która np. zanim zadała nowe pytanie, podsumowując odpowiedź polityka na poprzednie umiała uszczypliwie pointować.
jarek
15 lutego 2004 at 22:00 |
Mamy podobne sympatie. Wspomniałbym jeszcze Skowrońskiego, który o ile pamiętam, jako pierwszy wprowadził formułę rozmów z politykami przy śniadaniu w polskich stacjach radiowych.
Niedawno pytano mnie gdzie się podziali kompetentni dziennikarze z RWE…
Gre
16 lutego 2004 at 10:20 |
Krzychu,
Olejowa to tytan pracy. Jak przychodzila dla Zetki na goscia w niedziele na 9 to juz miala zawsze zrobiona cala prasowke – GW, SE, Rz, ZW itd.
Tytan.
ja-sam
16 lutego 2004 at 12:03 |
Skowroński – tak: wysinglowano go z PR3 bez mydła. I też jest już w stanie niebytu. Był dość blisko poziomu Olejnik, choć brakowało mu IMVHO dynamiki tej baby. Ale zgadzam się z jednym: był zupełnie przyzwoitym zastępcą. A zastąpiono go przeciętnym placebo.
ja-sam
16 lutego 2004 at 12:05 |
Olejnik to tytan. Zgadza się. Nic dodać nic ująć. Ale to nie tylko kwestia odrobirnia zadania domowego w postaci prasówki – za tym musi stać stalowy reżim tworzenia archiwum i do tego trzeba mieć przytomność umysłu, aby – w uproszczeniu – na każdego mieć haka.