23 … ślicznie
- By Krzysztof Kudłacik
- In dusza
- With 2 komentarze
- On 26 sty | '2004
Ależ ja Krzyśkowi zazdroszczę. 23 lata. Nic dodać, nic ująć. Pamiętam, że wtedy byłem na fali … i to wznoszącej. Owszem: ta fala to pewne złudzenie tegoż właśnie wieku. Wierzy się wtedy w pewne sprawy, które (najpewniej) nigdy się nie ziszczą. Ale jest to dobra fala wznosząca – właśnie wtedy można wchłonąć najwięcej i najlepiej. Właśnie wtedy powoli zaczyna się odróżniać prawdę od fałszu i to, co nigdy prawdą lub fałszem nie będzie. Po tym wieku będzie jeszcze lepiej. Zacznie się dostrzegać możliwości i potencjał. Wtedy wkracza sie w fazę istotnych wyborów – takich, które mają potem konsekwencje na lata. Zazdroszczę. Choćby tej „fałszywości” tego wieku.
nestor
30 stycznia 2004 at 13:31 |
proszę mi nie burzyć wizji!
ja-sam
30 stycznia 2004 at 16:22 |
No ja ci jej burzyć nie chcę ;) Ale jedno jest pewne: czas płynie. Ale naprawdę nie ma co się nad jego upływem zastanawiać. Trzeba żyć i mieć wizję ;P