head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Dzień pierwszy

Dwa tygodnie urlopu minęły, jak z bicza trzasł. Już koniec. Już tylko „robota”. Rano naprawdę nie chciało mi się jechać do pracy. A to sytuacja wręcz unikalna. No nic … dziś przeżywam „zespół dnia pierwszego”.

dźwięki - już się cieszę arrow-right
Next post

arrow-left Dziwne uczucie - real
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *