head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Posts in the dusza category

Bóg nam nic nie jest dłużny

Zabierałem się do tej książki Kołakowskiego chyba trzykrotnie w ciągu czasu, jaki leżakowała na mojej półce. Jak na jednego z moich – nie bójmy się tego słowa – Mistrzów, to bardzo dużo. Ale nawet teraz nie wiem w czym tkwiła trudność, co było przeszkodą do niezwłocznej konsumpcji? Wydaje się, iż przyczyna tego opóźnienia leżała w pierwszych trzech, czterech rozdziałach dotyczących bezpośrednio przyczyn potępienia jansenizmu i różnych taktyk obrony tej nauki przed skazaniem na teologiczną banicję. Kołakowski od razu rzuca czytelnika na głęboką wodę. Natychmiast i bez uprzedzenia trzeba wejśc w teologię łaski skutecznej, wystarczającej, nieodpartej itd. To może być trudne, zwłaszcza, że autor nie daje żadnego łagodnego wstępu historycznego.

(więcej…)

Nieliczne chwile

Nieliczne sa chwile, kiedy odczuwa się wyjątkowe i pełne wyciszenie. Kiedy można myśleć tylko o tych, którzy są źródłem sensu. Kiedy nie ma trosk. Kiedy nie ma pogoni za obowiązkami zawodowymi. Kiedy jest cisza. Wtedy właśnie z przedziwną intensywnością odczuwa się jedność z najbliższymi. To są zaiste chwile rzadkie. Często dopadają nas one niespodzianie. Z nienacka. Zaskakują nas. Ale pozostawiają po sobe dość trwały ślad. Na wiele miesięcy, lub lat. Takie chwile są nam w istocie dane. My ich nie wypracowujemy. Niesie je czas. To takie listki, które płyną w wartkim nurcie codzienności. Bywa, że takie chwile są jak intensywny smak dnia i doświadczenia bycia razem. Jednocześnie takie chwile nacechowane są bezinteresownością – one są raczej dla nich niż dla mnie. Ale ja przede wszystkim odczuwm je z szczególną siłą i głębokością. To poniekąd moje chwile dla nich. I niech tak pozostanie.

Pierwsza książka

Słyszę w radiu reklamę „20 minut czytania dziecku codziennie”. Sam reklama wydaje mi się urocza, dowcipna i przemawiająca do wyobraźni.

Właśnie w związku z nią wróciłem wspomnieniami do pierwszej mojej książki w życiu – takiej, którą czytała mi matka. Jej tytuł to był bodaj „Oko za oko”. Autora nie znam.
(więcej…)

W co uderzyli terrorśyci?

Oczywiście oprócz ŚCH i Pentagonu :-) Pytanie jest dość poważne wbrew pozorom. Oto naruszono honor światowego mocarstwa – i to pewnie się doczeka (?) jakiegoś odwetu. Ale oto zwróciłem uwagę na charakterystyczną wypowiedź Busha jr: „zaatakowano nasz styl życia, naszą wolność” (podkreślenie moje). Gdyby tę wypowiedź potraktować dośc serio, to skłaniam się do podjrzenia, iż styl życia nic nie oznacza. To znaczy nie oznacza jakiejś konkretnej idei, wartości. Jeśli już to ich zespół. Uderzenie nastąpiło w Światowe Centrum Handlu – czyżby „handel” był tu głównym poszkodowanym? Zapewne nie całkiem … Bo to, iż wolność została naruszona, to się zgadza. Jednak tu wolność jest rozumiena jako wolność negatywna, czyli formalna. Kłopot tkwi w tym, że zdanie Bush’a nie bardzo daje się parafrazować na „zaatakowano dobro„.