head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Posts in the varia category

Najuboższa ludność Unii Europejskiej

Wczoraj córa opowiedziała mi historyjkę jak to w szkole pili mleko. Taka akacja propagandowo-zdrowotna. Ponadto, każdy dzieciak dostał dla siebie cały karton mleczka. Paulinka zeznała, że mleczko było bardzo smaczne – słodziutkie i w ogóle fajowe.
Przyniosła mi karton melka, który dostała dla siebie.
Oto on:

<%image(20050521-mleko.jpg|400|531|mleko dla ubogich)%>

(więcej…)

Andrzej – 5 lat

Muszę parę zdań komentarza popełnić odnośnie Andrzeja – zwanego pieszczotliwie w naszej klasie łajzą.
Znam go od pierwszej klasy technikum. W zasadzie cały czas siedzieliśmy razem niemal na wszystkich zajęciach. Chyba tylko na matematyce u Otylii Jończej (aka Ola) (to osobna osoba i historia) zajmowaliśmy inne ławki.
Ola postanowiła bowiem sama decydować który uczeń będzie siedział z którym. Taki styl życia. Bogaty. Ale to musi być osobna historyjka.
Czemu siedzieliśmy razem?
Głównie dlatego, że mieliśmy podobne zainteresowania: muzyczne, literackie i hobby.

(więcej…)

klasyfikator wódki w świecie IT

Trochę w ramach moich dywagacji humaniści-techniczni, Wiktor wynalazł rozwalający mnie dżołk:
klasyfikator wódki w świecie IT

  • 0.1 l – demo
  • 0.25 l – trial version
  • 0.5 l – personal edition
  • 0.7 l – professional edition
  • 1.0 l – network edition
  • 1.75 l – enterprise
  • 3 l – for small business
  • 5 l – corporate edition
  • wiadro – home edition
  • “klin” – Service pack
  • rosół – Recovery tool
  • zakąska – plugins

(więcej…)

wreszcie zacząłem

Wreszcie zacząłem w minionym tygodniu sezon tenisowy – po niemal 20 miesiącach przerwy, udało się!
Firma zechciała wykonać drobny sponsoring i od 8 rano w piątek rozegrałem seta z Gosiąc C. Bałem się, że po pierwszym kwadransie wypluję płucka … ale po drobnym kryzysie, wszystko poszło nader gładko. Walczyliśmy dość dzielnie – Gosia regularnie gra przez cały rok w squasha i obawiałem się, że zabiegam się na śmierć .. :)
Ale nie taki diabeł … ja też trochę pogoniłem Gosię i o 8:26, 13 maja br. zrealizowałem pierwszego asa serwisowego! Potem udał się jeszcze drugi taki serwis.

W efekcie mecz zremisowaliśmy i oboje byliśmy bardzo ukonentowani tym pierwszym bieganiem po korcie

A dziś pozwoliłem sobie na powtórkę – tym razem dwie pełne godziny z Andrzejem, moim z dawien dawna funflem z czasów technikum (5 lat w jednej ławce, to coś znaczy, prawda?). Tym razem dwa sety: pierwszy 6:2 a drugi 6:3 – obydwa dla mnie. Ale jak będziemy grać częściej, to już tak łatwo mi nie pójdzie, bo Andrzej fizycznie i motorycznie znacznie nade mną góruje, więc wypocę przy nim jeszcze wiele, oj wiele …

<%image(20050515-tenis-andrzej.jpg|600|452|Andrzej i ja gramy w tenisa)%>

hu yz hu?

… ścieżki są poplątane. Ścieżki życia.
Widzę to wyraźnie, gdy rozmowa kieruje się na tematy wykształcenia – zawodu wyuczonego. Ludzie dziwią się, kiedy dowiadują się, że mam tytuł “technika mechanika obróbki skrawaniem” … Już rzadziej płentuję to wskazując, iż praca dyplomowa dotyczyła “Procesu technologicznego wiertła krętego” i została wykonana we współpracy z katowicką hutą “Baildon”. Po co ich konsternować? Albo na przykład tłumaczyć na czym polegał fun własnoręcznego przygotowywania (na praktykach zawodowych) przez trzy miesiące młotka lub regularnej pracy (miesięczna praktyka zawodowa) na tokarce, szlifierce lub podobnym urządzeniu … Oczywiście w obowiązkowym bereciku z antenką i niebieskim drelichowym mundurku.

(więcej…)

andrekonstrakszyn

Wybaczcie drodzy Czytelnicy, ale jak być może ktoś już zauważył, na dole strony jest link do „galerii”, a w postach pojawia się informacja o 'nowym zdjęciu’ … :)
Proszę nie krzyczeć na mnie ;P
To jest testowanie nowej, beta-wersji wtyczki do niniejszego CMSa …

ona chce czytać ….

Paulinka siedziała sama w pokoju, a ja się kąpałem w łazience. Po kąpieli wracam i zastaję córę z naręczem książek …
Kolejno wyciąga książki i relacjonuje: Mama powiedziała, że to sobie mogę wziąć do czytania … [1] a to też chcę przeczytać, bo w „Tomkach” było o szamanach, czarownikach [2]… a to… bo lubię o robotach [3] no i to też przeczytam, bo już książkę do historii przeorałam tam i z powrotem, a lubię czytać o historii [4]

(więcej…)

dłubanka, czyli strona bez stylu

Zapewne wczoraj niektórzy widzowie niniejszego serwisu natknęli się na dość niesympatyczne zjawisko: (head)log wyświetlił się pozbawiony stylów – jako czysta i dość toporna strona HTML. Otóż to mea culpa… ponieważ w niedzielę wieczorkiem postanowiłem się zabawić alternatywnymi arkuszami stylów. Widać to w pierwszym od góry wierszu na stronie — jest tam napis „zmień styl …„. Wystarczy klinąć jeden z widocznych tam linków „arial / szeryf”, aby cała strona została ubrana w style :)
A ew. problemy brały się z tego, iż nie zadeklarowałem jak należy domyślnego
Oczywiście przepraszam za zamieszanie. ;P arkusza stylów, więc przeglądarka najczęściej cierpliwie czekała, aż interneuta kliknie ww. link do stylu. I tyla.