pieskom mówimy „nie”
- By Krzysztof Kudłacik
- In Andrychow w obiektywie
- With No Comments
- Tagged with Andrychów fotografia lomografia murale
- On 6 cze | '2015
dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik
Od pewnego czasu czasami wychodzę na ulicę Andrychowa i fotografuję dziwne miejsca. Jest to zróżnicowany typ fotografii – od dokumentalistycznej, przez jakieś próby streetu, a na kreacyjnych ujęciach kończąc. Fotografie umieszczałem tutaj na blogu lub w głównym portfolio fotograficznym http://strobista.pl. Potem utworzyłem na Facebook dedykowaną stronę na fotografii mojego miasteczka – Andrychów w obiektywie. Rzecz jasna miejsce na FB jest otwarte i ja jestem tylko jednym z członków. Następnie uświadomiłem sobie, iż moje fotograficzne portfolio powinno zawierać bardziej jednolity rodzaj fotografii – postanowiłem pozostawić tam wyłącznie fotografię pozowaną, najbliższą mojemu sercu. Powstał mały dylemat: co zrobić ze zdjęciami Andrychowa i okolic? Mam dość sporą ich kolekcję, która systematycznie przyrasta, a nie chciałem zarzucić grupy facebookowej wyłącznie moją produkcją. Uznałem, że pora na blogu wydzielić kawałek, w którym pomieszczę fotografię Andrychowa i okolic. Takie eklektyczne coś. Tutaj. Zapraszam do oglądania.
Odkąd pamiętam szczegóły z ulic Andrychowa, ten Trabant tam stał. I jest nadal w tym samym miejscu. Jak jakiś pomnik.
Stawy jesienią wydają mi się o wiele atrakcyjniejsze niż w pełni wiosny i latem. Właśnie to ogołocenie, brak wody, wystające żebra brzegów wywierają na mnie duże wrażenie. To rodzaj melancholii.