head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

utrwalanie

Oj, wczoraj chyba po 5 miesiącach przerwy spotkałem się z Tadeuszem. Tradycyjnie zasiedliśmy w tex-mexie na św. Krzyża … te same kelnerki, te same napoje ;-) No standardowa ilość napojów. Potem lekkim krokiem i z mentalną swobodą na tramwaj.

Potem w mieszkaniu doszło do spotkania z Ewą i jej załogą – wyszła z tego poweselna nasiadówka. Znów zakropiliśmy złocistym napojem no i qrcze zadziałało to jak cholerny utrwalacz. Ciężko dziś żyć.

u Dominikanów arrow-right
Next post

arrow-left Gramy!!!
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *