head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

prorokowania mundialowe

Co jest kurdelebele?
Poza Rafałem to jakoś nie widzę gorączki mundialowej u szanownego państwa, czyżby duH w narodzie osłabł?

Pozwólcie zatem, że ja napocznę.

Sprawa najłatwiejsza: mistrzem świata będzie Brazylia.

Sprawa druga – trochę trudniejsza, zwłaszcza jeszcze przed fazą grupową – Brazyli w finale zagra z Francją.

Sprawa trzecia – też łatwa: będzie bitwa uliczna w okolicach meczu Polska-Niemcy.

Sprawa czwarta – udział polskich piłkarzyków. Zakończy się po trzech meczach – czyli wieczorem 20-go czerwca.
Dla jasności: ja się będę jak dziecko cieszył, jeśli – jakimś cudem – wyjdą nasze piłkarzyki z grupy: nawet im tego życzę. Ale jestem realistą. A nie pesymistą.

Na koniec: mam problem z typowaniem wyników w tym mundialu. Tak normalnie – nie wiem, jakie wyniki będą. Cztery lata temu było całkiem inaczej – przewidziałem poprawnie wyniki spotkań Polaków oraz większość innych ciekawych spotkań. Pomyliłem się całkiem raz, a częściowo tylko raz – to znaczy: wygrał mój faworyt, ale innym niż sądziłem stosunkiem bramek.

Dobra – ja na ten raz skończyłem. Teraz wasza kolej.
Polska gooola! Polska gooola! Polska gooola!

Spurlock: sterydy arrow-right
Next post

arrow-left najpiękniesze niemki w pościeli
Previous post

  • RAFi

    9 czerwca 2006 at 17:36 | Odpowiedz

    Prawdziwych kibiców już nie ma ;)

    Będzie remis, ale po cichu liczę na zwycięstwo. W przypadku przegranej, jedziemy do domu. ;)

  • Piotr [PMD]

    9 czerwca 2006 at 23:13 | Odpowiedz

    Jak w piosence :OD POOOOOOOLSKA!!!
    ŻÓŁTO-ZIELONI !!!!

    Podstawa czegokolwiek jest budowa zespołu (to coś innego niż reprezentacja) który _chce_ grać i wygrywać. I ewentualnie chce się uczyć. Chęci, woli walki – nie widać za grosz. I jeszcze rozczarowanie, że "Kolumbia potraktowała sprawę poważnie" a dziś – że sędzia nas skrzywdził, bo "spalony" się przywidział. Wg. kolegi który śledzi te sprawy bardziej niż ja, obecnie wiadomo na boisku gdzie piłka (i zawodnik) są niemal z centymetrową dokładnością. Sędzia ma wgląd lepszy w sytuację na boisku niż amerykański dowódca na pole walki nawet w czasie ostatniej interwencji w Iraku…

    Tylko kibice z hymnem mogliby dać spokój…

    Moim zdaniem nie ma się absolutnie czym emocjonować, powrót do domu bliski – pytanie tylko, czy zdobędziemy jakąkolwiek niesamobójczą bramkę.

    Ale prywatnie to mam takie marzenie : przerżnąć ze wszystkimi w grupie, tylko Niemców urządzić tak jak Australię w czasie półfinałów turnieju olimpijskiego w Barcelonie :OD

  • empiryk

    10 czerwca 2006 at 13:01 | Odpowiedz

    Wiesz Piotrek – ja nawet bez specjalnego szoku przyjąłbym ew. zwycięstwo nad Niemcami. W końcu idealnie nadałoby się to jako wymówka/usprawiedliwienie marności – owszem, przegraliśmy, ale krzyżakom dokopaliśmy!

  • btd

    10 czerwca 2006 at 14:53 | Odpowiedz

    Ja chcialbym zeby mistrzostwo zdobyli brytole, po drodze dokopujac niemcom (na ulicach do spółki z polakami mogliby sie po niemiaszkach przejechac ;-) )

  • Piotr [PMD]

    10 czerwca 2006 at 14:35 | Odpowiedz

    Obawiam się, że w tej sprawie to już najlepiej "końce w wodę…". Najbardziej żal mi tych ludzi, którzy wydali sporo pieniędzy na wyjazd. Niby znali ryzyko, ale … przykro. W dodatku Niemcy oczywiście już na całego po Polsce i Polakach sobie używają. W kontekście tych mało kulturalnych zachowań zwycięstwo z Niemcami w tym momencie byłoby jakąś rehabilitacją – jednak sukces w tym spotkanie mnie osobiście by tyleż ucieszył, co zaskoczył.

    Pozwolę sobie jeszcze na umieszczenie dwóch linków :
    (z adnotacją "removeable" ;))

    http://42.pl/u/jgn
    – z tymi "huralnymi śpiewami" to chyba żal kogoś przycisnął.

    http://42.pl/u/jgo
    – a tutaj obrazowe podsumowanie sytuacji, otrzymane (link) od znajomego.

  • empiryk

    10 czerwca 2006 at 15:57 | Odpowiedz

    Właśnie oglądam angoli – starają się i mają dość dobrze poukładaną załogę. Z grupy wyjdą – to pewne, ale na razie trzeba jeszcze obejrzeć Włochów, Portugalczyków i Holendrów – słyszałem opinię, że ci ostatni mogą sporo namieszać… zobaczymy.

  • empiryk

    11 czerwca 2006 at 18:54 | Odpowiedz

    Piotrze – Nucleus bez problemów współdzieli odnośniki z WPressami – robię to z kolegami, którzy używają tego CMSa. IMVHO sprawa wiąże się jakoś z twoim ISP.
    Na twoim miejscu sprawdziłbym jak działają odnośniki między tobą, a innymi uzerami WP oraz innych CMSów.

  • RAFi

    14 czerwca 2006 at 2:28 | Odpowiedz

    Świetnie Niemcy. Brazylia się rozkręca.

    Rozczarowali mnie Anglicy i Holendrzy.

    Ładnie Meksyk, Iran, Ghana, Chorwacja.

    Słabo Szwedzi i Francuzi.

  • RAFi

    14 czerwca 2006 at 2:46 | Odpowiedz

    No i fantastyczni Czesi.

  • empiryk

    18 czerwca 2006 at 7:12 | Odpowiedz

    @RAFi
    A ja jakoś Czechów nie lubię. Nawet więcej: szczerze ich nienawidzę – nawet bardziej niż Włochów. Mimo tego, iż wiem, że to dobra drużyna. Moje uczucie to zwykłe przeniesienie na cały zespół mojej nienawiści do P.Nedveda, który jest fałszywym skurwielem: jak sędzia nie widzi, to pchnie przeciwnika, kopnie etc. Jakoś nie równoważy tego mój zachwyt nad P.Cechem – dla mnie – obecenie – najlepszym bramkarzem świata.
    Dziś cieszę się z przegranej Czechów z Ghaną :)

    Natomiast co do moich przewidywań, to już wiem, że myliłem się grubo co do pary finałowej – nie będzie w niej Fancji. Geriatria, której nie chce się grać…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *