dlaczego ZAKSA nie zdobędzie złotego medalu?
- By Krzysztof Kudłacik
- In publiczne
- With No Comments
- On 16 sty | '2012
Wydaje mi się, że ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – obecny siatkarski wicemistrz Polski – nie zdobędzie upragnionego złota w bieżącym sezonie. Potraktujcie to jako prognozę.
Na początku sezonu myślałem, iż mają większe szanse – ba, wręcz długo myślałem, że jako jedyni mogą zdetronizować hegemona polskich parkietów, czyli Skrę Bełchatów. Dopiero wczoraj uświadomiłem sobie mój błąd. ZAKSA złota nie będzie miała także w tym roku. Ta myśl uderzyła mnie swoją oczywistością wczoraj podczas transmisji z meczu na szczycie Plusligi: ZAKSA-Skra wygranego przez Mistrza Polski. Sam się sobie dziwię, że tak długo mi zajęło dojście do tej konkluzji i prognozy.
Dziwię się sobie, bo przecież przyczyna braku szans ZAKSy jest do bólu prosta.
ZAKSA nie zdobędzie złotego medalu Plusligi, ponieważ ma za krótką ławkę! Proste: nie mają zmienników na wystarczającym poziomie, gwarantujących najwyższą jakość.
Ja nie odmawiam siatkarzom z Kędzierzyna sportowej ambicji i woli walki o najwyższe cele. Stawiam jedynie tezę, iż nie da się skutecznie grać przeciwko Skrze tylko z podstawową szóstką. Wierzę w geniusz i charyzmę trenera Stelmacha: ten facet odkąd zabrał się za trenerkę, pokazuje, że wie, co robi i wie, jak to osiągnąć. W moich oczach to chyba jedyny polski trener siatkarski obdarzony autentyczną charyzmą, umiejący zarazić zapałem zawodników.
Jednak to za mało jeśli ZAKSA będzie w finale ligi grała przeciw Skrze. Siła Skry Bełchatów sprowadza się przede wszystkim do jakości zmienników podstawowej szóstki. Dzięki temu można utrzymać wysoki poziom gry przez cały sezon, we wszystkich rozgrywkach (liga krajowa, Liga Mistrzów, puchary itd.). A co zrobi Stelmach, gdy dołek formy zaliczą Rouzier, Ruciak, czy choćby Gladyr? (Celowo nawet nie wymieniam Zagumnego, bo to zawodnik niezniszczalny). Zastąpi ich Witczakiem, Popelką lub Wardą? Nie żartujmy. Wczorajszy mecz przeciw Skrze Bełchatów jasno pokazał, że jedno złe przyjęcie w wykonaniu Gacka potrafi pogrzebać seta i – w konsekwencji – mecz. (swoją drogą libero Piotr Gacek nie ma wcale zmiennika)
Kiedy ZAKSA może zdobyć złoto? Można to łatwo ocenić, ale już trudniej zrealizować. Drużyna o której mowa potrzebuje jeszcze jednego klasowego atakującego, skrzydłowego i środkowego. Być może nawet dwóch środkowych, bo gwiazda Patryka Czarnowskiego mocno przygasa. Problem przed którym stoi ZAKSA sprowadza się do zasobów ludzkich – nie słyszymy, że w młodzieży kędzierzyńskiej są jakieś potencjalne perły siatkarskie. Zważywszy wiek poszczególnych podstawowych zawodników, na dłuższą metę – za rok, za dwa maksymalnie – nie widać zastępców dla podstawowej szóstki. A limit trzech obcokrajowców na boisku stanowi dodatkową barierę.
Tak zupełnie szczerze i po ludzku radziłbym Stelmachowi zmianę klubu – na przykład na Asseco Resovię. Złoto Plusligi może mieć już w pierwszym sezonie trenowania tego klubu.
ps.
Już po napisaniu powyższej notki życie dopisało piękny ciąg dalszy do moich słów – potwierdzając je w pełni. Oto kontuzje wyeliminowały z gry Czarnowskiego, Gladyra, Zagumnego, a przyjmujący Popelka przeziębił się. ZAKSA została bez środkowych, bez markowego rozgrywającego, z osłabionym przyjęciem. Na środek alarmowo przestawiono nominalnego atakującego Witczaka, a rozegranie zostawiono Pilarzowi. Jakie skutki? Najpierw ligowy mecz przeciw Resovii – przegrany 3:1 – zawodnikom z Kędzierzyna starczyło pary tylko na pierwszy set.
Potem półfinał Ligi Mistrzów przeciw Arkasowi: dwie przegrane i ZAKSA odpada z LM 2011/2012. Tak oto do wzięcia pozostaje tylko mistrzostwo Polski – o ile w ogóle ZAKSA zagra w finale Plus Ligi ad. 2012.