head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

absurdalny list RPD w sprawie wychowania fizycznego

Jak widzę takie inicjatywy, jak ostatnia wydana przez Marka Michalaka, Rzecznika Praw Dziecka, to nerwy mi puszczają i nóż się w kieszeni otwiera.

Uczniowie nie interesują się lekcjami wychowania fizycznego w szkołach. Trzeba zmienić system oceniania z tego przedmiotu – uważa Rzecznik Praw Dziecka, który w tej sprawie napisał list otwarty do minister edukacji. MEN odpowiada: przeanalizujemy ten problem. Z roku na rok zmniejsza się zainteresowanie uczniów aktywnością ruchową na zajęciach wychowania fizycznego. Stan taki wpływa bardzo niekorzystnie na rozwój fizyczny dzieci, o czym świadczy liczba uczniów z wadami postawy. Ma też negatywny wpływ na kształtowanie zdrowego stylu życia i zdobywania cennej umiejętności rozładowywania stresu poprzez wysiłek fizyczny – pisze rzecznik praw dziecka Marek Michalak, w przekazanym w środę PAP liście otwartym do MEN.

Za Onet.pl (podkreślenie moje): http://42.pl/u/2DdL

Michalak przytacza dane NIKu o tym, że uczniowie się nie interesują wychowaniem fizycznym. Ja tylko spytam: no i co  z tego? Ja nie interesowałem się matematyką i jej lekcje wydawały mi się ogromnie nie atrakcyjne, a jednak zapylałem jak dziki wąż rozwiązując setki zadań, aby wyciągnąć tę ocenę na drugą w klasie!

Generalnie całość spostrzeżeń RPD to jakiś stek bzdur. Michalak wiedzę o sprawie czerpał z rozmów z uczniami. Dobór źródła wiedzy zaiste godny podziwu.

Dzieci sygnalizowały, że często unikają zajęć wychowania fizycznego (np. korzystając ze zwolnień lekarskich) ze względu na obawę, że niska ocena z tego przedmiotu wpłynie na obniżenie średniej ocen na świadectwie, a tym samym będzie rzutowała na możliwość dostania się do wymarzonej szkoły, otrzymania świadectwa z wyróżnieniem lub stypendium za dobre wyniki w nauce. Zatem sytuacja ta często dotyczy bardzo dobrych uczniów

Op. cit.

Ręce załamać nad Rzecznikiem. Czy on nie widzi, że ma tu opinie tylko z jednej strony? Co do rzeczy ma średnia? Równie dobrze mógłby przecież spytać tych, którzy nie lubią matematyki i niska ocena z matematyki też obniży średnią. Dlaczego Michalak z góry przyjmuje, że dobry uczeń, to ten, który jest dobry z np. matematyki, a kiepski z wychowania fizycznego? Przecież wprost przyjmuje milcząco założenie, iż wychowanie fizyczne jest gorszego sortu przedmiotem niż inne. I wreszcie: wniosek, że chodzi o dobrych uczniów jest fałszywy! Równie dobrze chodzi o miernoty, którym brak punktów średniej także z innych niż WF przedmiotów. Rozumiem też, że RPD nie odwiedził szkół o profilach sportowych …

Ale jeszcze lepsze jest to, co Michalak proponuje w zamian. To prawdziwy śmiech na sali.

Według rzecznika, rozwiązaniem tego problemu mogłaby być zmiana systemu oceniania polegająca na tym, że uczniowie są oceniani nie według ich sportowych wyników, ale według chęci uczestnictwa w zajęciach.

Podkreślenie moje. Czyli ja chcę bardzo zrobić ten przewrót w przód, ale nie umiem – więc za chęci, ba za to, że powiem o chęciach nauczycielowi – należy się piątka! Przecież tu nikt nie mówi o tym, że mam razem z grupą faktycznie ćwiczyć na sali ten przewrót! Ja mam wyrazić chęć. Nie matura, lecz chęć szczera z robi z ciebie oficera – jak to kiedyś bywało. Ale moment: Rzecznik Michalak nie mówi o ćwiczeniach, nie mówi o rzeczywistym uczestnictwie w lekcjach – on mówi jasno o chęci uczestnictwa w zajęciach. Czyli nawet nie muszę chodzić na WF, żeby tam stać i podpierać ściany. Wystarczy, że mi się chce! Czy ten urzędnik postradał zdrowy rozsądek?

Cymes to inne błyskotliwe spostrzeżenie, jakie poczynił urzędnik państwowy po rozmowie z uczniami  – chodzi o obecnie obowiązujące wymogi i klasyczne, znane nam oceny:

W odczuciu uczniów taki system oceniania prowadzi do dyskryminacji i wystawiania słabszych na pośmiewisko.

Czy aby Michalak kiedykolwiek brał udział w wychowaniu fizycznym? Przecież to normalne, że łazjów się wyśmiewa i oni to muszą przyjąć na klatę! Takie jest życie. To normalna, zdrowa część socjalizacji – budowanie świadomości, iż w niektórych dziedzinach jest się słabym i można stać się obiektem śmiechu i drwin. I trzeba sobie z tym radzić. Przy tym zachowajmy umiar i patrzmy, jak to faktycznie wygląda. Sam byłem marnym siatkarzem i jeszcze słabszym koszykarzem – na wuefie nikt nie chciał mnie w drużynie. Ale gdy graliśmy w piłkę ręczną lub tenis stołowy, byłem w czubie i byłem jednym z liderów. I tak jest w życiu. Nie ma powodów ronić łez nad łazjami z ich powodu pisać listów otwartych do ministerstwa. Na koniec cytat słow samego Marka Michalaka:

Wychowanie bezstresowe to nonsens. Człowiek musi się nauczyć żyć w świecie stresów.

http://pl.wikiquote.org/wiki/Marek_Michalak

 

Marek Michalak RPD, fot.PAP/Jacek Turczyk/

Kacper, ponowne, jak zwykle arrow-right
Next post

arrow-left podręczniki szkolne w wersji elektronicznej
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *