head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

SEO – jakie seło? Pozycja w wyszukiwarkach

Kolega zaskoczył mnie ostatnio, bo poprosił o rady odnośnie pozycjonowania strony. Zaskoczenie bierze się z tego, że mnie SEO (Search engine optimization – SEO, Web Positioning) kompletnie nie kręci. Więcej: nie bardzo się na tym znam. Jest w Internecie cała masa poradników, a nawet firm, które robią byznes – albo wydaje im się, że takowy robią – właśnie na pozycjonowaniu serwisów. I jako człowiek, który jest po drugiej stronie lustra wiem, iż jest to prawdziwa wojna i programiści wyszukiwarek mają tu naprawdę niezłą jazdę.

Oczywiście nie oznacza to, iż nic nie robię, żeby mój blog dobrze się w googlach miał … Robię co umiem i co mogę. Więc postanowiłem spisać pobieżną listę tego, co robię…

Powiem, co robię u siebie na blogu. Może będzie przydatne:

Powiem, co robię u siebie na blogu. Może będzie przydatne:
a. zmiana formy URLi z query na ciągłe,
b.  META  KEYWORDS  dla każdej indywidualnej strony – słowa zrobione jakoś 'sensownie’ (patrz niżej),
c. google maps + google analytics + rejestracja w katalogach portali,
d.  dodanie  specjalnej  strony 'mapa serwisu’ z listą linek do wszystkich stron witryny,
e. udział w systemach linkowania – tu np. technorati; generalnie: chętnie linkuję się z innymi na zasadach wymiany. To zresztą jedna z podstaw uczciwego blogowania. Jeśli komuś dodajesz komentarze i on nie umieszcza adresu do twojego bloga u siebie, to uznaję za nieczystą grę.
f. jeśli biorę udział w jakichś forach na WWW (lub usenecie) to w stopce mam zawsze link do jakiejś mojej strony. To samo dotyczy udziału w jakichś komentarzach na cudzych blogach – trza podać URL do siebie.
g. i chyba rzecz kluczowa: semantyczna budowa strony.
Czyli np. świadome używanie nagłówków  <h1,2…> jako tytułów artykułów, <p> jako oznaczenia treści, <li> jako nawigacji, opisowe podawanie linków – czyli w linku jest słowo,  które powinno wystąpić też w docelowym obiekcie linku: to samo stosuje się też do (wg mnie) koniecznego atrybutu linku, czyli 'title=’.

W efekcie w statystykach widzę, że (np. w ostatnim tygodniu) mam 43,88% ruchu przychodzącego z google i 14,16% z szukaj.onet.pl

<%image(seo_2.png|341|218|ruch z google)%>

 W  statystykach  zresztą  kręci  mnie  głównie  jedno: referrery :) bywają zabawne… ale działają!

<%image(seo_1.png|251|286|referrery z internetu)%>

 Oto porcja z ostatnich paru godzin:
życie kobiety w islamie – Onet.pl Szukaj
Google: "kobiety islamu"
rafferty – Onet.pl Szukaj
opisy strojów arabskich – Onet.pl Szukaj
Resultados da Pesquisa de imagens do Google para…
Google: imie dla chłopca
Google: słownik synonim?
Google: słownik synonimów
Google: Mp3 z Anime
islam kobiety – Onet.pl Szukaj
Google: tramping pttk 2006

Reszta w statystykach bloga.

Innymi słowy: ja nie podejmuję się rozstrzygania, czy stosunek słów kluczowych do ich wystąpień w treści strony wynosi np. 17% i czy to dobrze, czy źle… Ja zwyczajnie robię swoje.

HaLINKI od Halinki arrow-right
Next post

arrow-left metroseksualizm i kosmetyki
Previous post

  • Paweł Tkaczyk

    18 stycznia 2006 at 13:44 | Odpowiedz

    SEO i pozycjonowanie to dwie różne sprawy :) SEO, czyli optymalizacja witryny to termin szerszy, niż wybijanie się na wysoką pozycję w rankingach. Problem w tym, że ludzie sami o tym nie wiedzą. http://paweltkaczyk.midea.p… — tu pisałem o tym. Plus w "Bazie wiedzy" na midea.pl.

  • empiryk

    18 stycznia 2006 at 14:20 | Odpowiedz

    Jasne – zapewne masz rację, bo ja się na tej materii mało znam :)

    Jednak ja celowo połączyłem obydwie rzeczy. Nie chcę się zabawiać mizernymi rozróżnieniami pojęciowymi, które w gruncie rzeczy mają charakter wyłącznie pragmatyczny/operacyjny.

  • empiryk

    18 stycznia 2006 at 14:30 | Odpowiedz

    Pawle – moment: być może jedna lektura tego tekstu u ciebie nie wystarcza – ja tam nie widzę rózróżniania SEO/pozycjonowanie. Są za to dwa inne:
    a. białe vs. czarne SEO,
    b. programiści wyszukiwarek vs. webmastrzy korzystający z optymalizacji.
    Dla mnie intuicyjnie sprawa jest trywialna – SEO skutkuje odpowiednio wysoką pozycją wśród wyników wyszukiwania. To jest jak relacja przyczyna – skutek.

  • dobro najwyższe | dusza

    19 września 2010 at 20:35 | Odpowiedz

    […] po serii wizyt w szpitalach, czyli po odchowaniu córy Paulinki i teraz, tuż po urodzeniu się Kacperka. Zarówno po narodzinach Paulinki, jak i teraz musieliśmy odwiedzić Szpital Dziecięcy w […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *