head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

plany 2006

Jako takich nie mam.
Być może poza dwoma, które mogę ujawnić: zadbać o swoją wagę i sprawność (tenis! badminton!) oraz zlikwidować debet :)

Podsumowanie 2005 - cz.3 arrow-right
Next post

arrow-left Podsumowanie 2005 - cz.2
Previous post

  • btd

    1 stycznia 2006 at 15:46 | Odpowiedz

    mi wystarczy zeby byc bez chorob i jak cieplo : rower a zima deska :-D
    Co sprowadza do: kasy bo fajnie by bylo wymienic na jakis full suspesion :)

  • CoSTa

    1 stycznia 2006 at 14:49 | Odpowiedz

    zadbać o wagę? :)
    no ja też muszę – czas iśc na jakąś siłownie i zrobić się nieco bardziej kwadratowym niż okrągłym. o, tak, to dobry plan!

  • empiryk

    1 stycznia 2006 at 16:32 | Odpowiedz

    @btd
    Kasa – właśnie to mnie trzyma przy tenisie :) w tym sensie, że wbrew pozorom jest to tani sport. Na początek wystarczy rakieta (ok. 150 pln), jakiekolwiek ciuchy i wygodne buty dające poślizg na mączce kortowej. Więc można się zamknąć na poziomie 400 pln 'opłaty startowej’. Taka opłata wystarczy ci na dwa lub więcej lat – zależnie od twojego zaangażowania w daną dyscyplinę…

  • WG

    7 stycznia 2006 at 11:30 | Odpowiedz

    Krzysiu – ale uściślij, bo nie wiem czy będziesz dbał o wagę, żeby nie spadała, czy może żeby wzrosła ;) ?

  • empiryk

    7 stycznia 2006 at 12:45 | Odpowiedz

    Tak :)
    Oświadczam wszem i wobec, że zdecydowanie chodzi o obniżenie mojej wagi i zmniejszenie debeściaka na koncie bankowym…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *