potęga tiwi
- By Krzysztof Kudłacik
- In obyczaje
- With One Comment
- On 15 lis | '2005
Zwykle zmieniam opony z letnich na zimowe dopiero, gdy śnieg ma już dwa tygodnie.
Ma to tę zaletę, iż wtedy raczej nie ma kolejek przed wulkanizatorami.
Nie wiem czemu, ale dziś miałem chyba zły dzień i postanowiłem dziś zmienić opony na zimowe. I cholera żałuję.
Bo oto tiwi od trzech dni zapowiada, że koniec tygodnia to będzie już śnieg i kompletna plucha zimowo-jesienna z mrozami i takie tam. Więc ludzkość ruszyła szturmować dziuple gdzie zmieniają opony. Nie qmam tego. Czemu się uparli?
Zajrzałem w moim masteczku do szcześciu warsztatów – i wszystkie miały pełne obłożenie na dwie godziny w przód! Koszmar.
Wolnie miejsce – za godzinę – dostałem u jakiegoś gościa, który zrzuca te gumy w domowym ogrodzie … miły facet. Wykonał usługę. 40 PLN.
Nadal nie wiem, czemu zmieniłem te opony…
btd
19 listopada 2005 at 7:24 |
heh chyba teraz nie zalujesz ze masz zimowki? Raz telewizja nie klamala i sie nie pomylili