head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

rozdzielacze i przesłuchiwanie

Oboje z Najlepszą z Moich Żon postanowiliśmy, że Kacperek po przywiezieniu ze szpitala będzie przebywał w nagłośnionym domu.
Czyli, że nie będziemy celowo wyciszać otoczenia ani domowników, aby dziecko łatwiej zasnęło. Zatem w praktyce w pokoju z noworodkiem gra muzyka i wszyscy rozmawiają normalnym głosem.

Oczywiście nie ma mowy o przesadzie – nie wolno dziecka przestraszyć podniesionym głosem lub jakimiś trzaskami. Ale generalnie metoda wychowu na głośno wyśmienicie się sprawdza – Kacperek bez problemu zasypia przy odgłosach muzyki z komputera, radiu, telewizorze czy innych dźwiękach żyjącego domu.

Jednak dwa dni temu Najlepsza z Moich Żon postawiła nieoczekiwane obostrzenie: zero mocnej, gitarowej muzy.

Problem w tym, że pod zakaz podpadają nie tylko kojące moje starcze uszy dźwięki autorstwa muzykantów z Sepultury, czy jej przedłużenia w osobie Maxa Cavalery i jego załogantów z Soulfly, ale także Metallica, czy nawet – o zgrozo – Limp Bizkit i Linkin Park, że o Living Colour nie wspomnę…

Enyłej – należało ten problem natury ideologicznej rozwiązać prosto i technicznie:
— S — Ł — U — C — H — A — W — K — I —

Ale niestety moje Audigy 2 ma jedno wyjście audio-out, więc jak chcę się przepiąć na uszy, to niestety muszę mieszać kablami i całym balszakiem … nie jest to komfortowe wyjście.
Ale ratunek kosztował tylko 1,8 zł i nazywa się rozdzielacz stereo do 2x stereo. Teraz dzięki temu malusiemu kawałkowi tworzywa z mini-jackiem mam równocześnie zapięte w karcie słuchawki i głośniki zewnętrzne. Zatem, jak trzeba, to proste klik … i po sprawie. Żeby mieć jeszcze pełniejszy komfort mojego ukochanego foobara dokonfigurowałem i jednym skrótem lewy-ALT+1 robię play/pause

dvd stacjonarne ... właśnie ... i te całe cssy arrow-right
Next post

arrow-left przebudowa
Previous post

  • btd

    24 października 2005 at 22:25 | Odpowiedz

    bez metalu(no dobra, rocka itp), bo?
    U mnie cos takiego oznaczaloby bardzo powazny kryzys. Dobrze ze juz dawno zapowiedzialem co chociazby mysl o zakazie puszczania oznacza

  • empiryk

    25 października 2005 at 8:09 | Odpowiedz

    … bo 'tak’! :)

  • RAFi

    26 października 2005 at 13:47 | Odpowiedz

    moze to okresowe BO TAK? ;)

    Moi znajomi tak samo postepuja. Gra TV, komp jest gdzies w oddali włączony. Nikt nie mówi cicho, wszystko odbywa się normalnie, a ich Dominiczka zasypia bezproblemowo.

  • empiryk

    26 października 2005 at 15:03 | Odpowiedz

    Wydaje mi się, że to stan tymczasowy :)
    Temporary error…
    A oczywiście bierze się z tego, że niektórzy szerzą zabobon jakoby muzyka łagodna, czy wręcz poważna 'sprzyjała rozwojowi’…
    Oczywiście fakty temu przeczą ;P

  • maciek11

    13 grudnia 2005 at 16:00 | Odpowiedz

    Da się tu słuchać muzy ??

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *