head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

wkrótce

Zapewne w ciągu najbliższych 10 dni zostanę drugi raz ojcem.
Oboje z żoną jesteśmy trochę tym stremowani – Paulinka urodziła się niemal 11 lat temu i już całkiem odwykliśmy od roli rodziców niemowlaka.

Ale ma to także swoje zaskakujące, pozytywne strony.
Oto doszliśmy zgodnie do wniosku, że zupełnie nie warto kupować nowych sprzętów i ciuchów.

Zwyczajnie – my już wiemy, że dzieciak tak mniej więcej do 5go roku życia może być utrzymany wyłącznie z rzeczy używanych. Jest to taki czas w życiu dzieciaka, że rośnie bardzo szybko. Przy tym – szybko niszczy to, co ma na sobie i wokół siebie. Taka jest natura rzeczy. Więc nie warto finansowo się spinać tylko dlatego, żeby mieć wypasiony wózek, nosidełko, sprzęty do codziennego zajmowania się. Oczywiście – jakiś wyjściowy kompleci ubranek, bucików jest niezbędny. Ale to tylko i nic więcej. Cała reszta może być przejęta po kimś.

Wprzypadku Paulinki w 1994/5 to nie mieliśmy dość pieniędzy na przykładowo nowy wózek, więc kupiliśmy używkę. A obecnie wiemy, że go nie potrzebujemy – nie tylko dlatego, że dziecko swoje pierwsze miesiące spędzi w zimie w domu i raczej nie będzie okazji do wożenia się wózeczkiem. Podobna sytuacja – a nawet jeszcze bardziej jaskrawa – widoczna jest w przypadku ciuchów – nowe są w zasadzie zupełnie zbędne.

I dlatego zawsze się trochę dziwimy, kiedy na ulicy obserwujemy młode pary z dzidziusiami np. w wózkach za kilkaset zeta lub nawet 2 tysiące! Nie mówiąc o ubrankach 'markowych’. Ale bierzemy to takie, jakim jest – czyli widzimy w tym wyraz pewnej satysfakcji czy zaspokojenia rodziców, a nie rzeczywistą potrzebę dzieciaka.

ja chcę więcej! arrow-right
Next post

arrow-left Otylia - nie przesadzajmy
Previous post

  • btd

    4 października 2005 at 0:05 | Odpowiedz

    hmmm. Dobrze przeczytac cos zwiazanego z ta tematyka :)
    Mnie ojcostwo jeszcze nie czeka, ja dopiero jak wszystko pojdzie po nowym roku bede z dziewczyna mieszkanie kombinowal -tak wiec przed nami droga daleka, ale fajnie ze mozna pozbierac czyjes doswiadczenia :) tak szczerze to fajnie by bylo miec takiego krasnala:) chyba sie nie spelniam heh czyba potrzebuje byc ojcem ;-)

  • empiryk

    4 października 2005 at 8:29 | Odpowiedz

    Hmmm… wiesz: do dzieci czasami trzeba sporej dojrzałości, więc generalnie nie ma potrzeby się zanadto spieszyć. Paulinka urodziła się jak skończyłem 28 lat, teraz mam na sobą… tyle lat i dopiero teraz będzie #2. :)

  • btd

    4 października 2005 at 22:54 | Odpowiedz

    no u mnie 26 :) pewnie jak beda warunki odpowiednie to ok 28 bedzie :) jak sie wszystko potoczy jak nalezy.. Ale ogolnie 'zrobic’ (ble, nie lubie tego okreslenia) kazdy glupek potrafi, tylko co dalej.. Bez podstawowych zabezpieczen materialnych nawet nie ma co kombinowac.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *