head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Powódź w moim mieście

W środę wieczorem rozpętała się nawałnica. Z tego, co mi Antka przekazała telefonicznie, to do godz 2gie w nocy nie spały obie z córką, najpierw były grzmoty piorunów, a potem długie wyścigi samochodów straży pożarnych i policji, które jeździły na włączonych syrenach.
Mieszkamy na wzniesieniu, więc nam nic nie groziło, ale późniejsze doniesienia uświadomiły (i nadal to robią) mi, że jest dość kiepsko.

Jeśli szacunek strat podawany przez burmistrza Jana Pietrasa będzie prawdziwy (to pewnie okaże się w przyszłym tygodniu), to gminie grozi katastrofa. Pietras podaje oficjalnie (np. mediom – w tym Panoramie), że straty sięgają 100 mln złotych. Natomiast budżet Anrychowa na 2005 r. wynosi ledwo 57.239.333 zł (wydatki 72.406.375 zł – różnica to deficyt pokrywany z pożyczek i kredytów – czyli generalnie: gmina żyje na kredyt).

Jak na razie wojewoda nie widzi w Andrychowie stanu klęski żywiołowej i oferuje pomoc w kwocie całego 1 (słownie: jednego) miliona zł. Tak przynajmniej podaje radio – Trójka. Żenada.
Oczywiście mam świadomość tego, że Pietras puszcza w eter kwotę zawyżoną, bo wie, iż jej w całości nie dostanie, ale nawet gdyby przesadzał (co dopiero się okaże), to jest w zasadzie niemal dwuletni budżet netto gminy!
Przy bezrobociu u nas w okolicach 30% to jest wręcz katastrofa.
W samym mieście ponoć spłynęły z wodą chodniki, które były w remoncie. Remont był finansowany z dotacji Unii Europejskiej, która przynała kasę na grant dla sąsiednich gmin – Kęt, Andrychowa i Wadowic. Ciekawe, kto teraz wyda pieniądze na przywrócenie tych w części już gotowych (przed nawałnicą oczywiście) chodników?
Strach pomyśleć.

Wg tego, co wiem, strat w ludziach nie ma – nikt nie ucierpiał. W akcji brało udział 40 jednostek straży pożarnej plus mały oddział wojska bodaj z garnizonu z Wadowic

Na razie straty są chyba najpoważniejsze w Targanicach i okolicach blisko rzek/strumieni. Widać to dość dobrze na zdjęciach: http://www.powodz.powiat.wadowice.pl/powodz/.
A te dwa mosty są blisko mnie (w samym mieście) i dość często nimi przejeżdżam/łem:
http://www.powodz.powiat.wadowice.pl/powodz/HPIM9269_small.JPG
http://www.powodz.powiat.wadowice.pl/powodz/HPIM9289_small.JPG
http://www.powodz.powiat.wadowice.pl/powodz/HPIM9306_small.JPG

Wkrótce dodam parę fotek z miasta zrobionych przez żonę.

Sam(i) arrow-right
Next post

arrow-left Okradli Kamedułów
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *