head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

wracają?

Wracają duchy przeszłości … przynajmniej na szklanym ekranie. Oto zipując między kanałami natknąłem się na TVN Siedem na sajensfikszyn serial mojej młodości „Kosmos 1999„’

Muszę zacytować
Załoga bazy kosmicznej Alpha prowadziła badania naukowe, jednocześnie sprawując kontrolę nad składowanymi po ciemnej stronie księżyca odpadami radioaktywnymi. 13 września 1999 roku potężny wybuch wstrząsnął księżycem i ta jego część, na której znajdowała się baza, zaczęła w ogromnym tempie oddalać się od Ziemi. Trzystu jedenastu członków załogi dryfuje teraz w międzygwiezdnej pustce, nie mając żadnej możliwości kontrolowania trajektorii lotu i nie wiedząc nawet, czy Ziemia jeszcze istnieje. Ich dowódca, komandor John Koenig (Martin Landau), były astronauta z Apolla, zdaje sobie sprawę, że jedynym sposobem na przetrwanie jest ścisła współpraca wszystkich członków zespołu. Razem walczą z najgroźniejszymi cywilizacjami. Równocześnie dzień po dniu, tydzień po tygodniu poszukują planety, na której mogliby się osiedlić i zacząć wszystko od nowa

I druga repeta: „Niewolnica Isaura” serial, który zaimplementował w świadomości Polaków nowy rewolucyjny gatunek kino romantica w wydaniu tasiemcowych seriali południowoamerykańskich.

Gdy wyświetlano Niewolnicę Isaurę moje miasto pustoszało. Wtedy z Jaśkiem Babińskim – moim funflem z klasy – uczęszczaliśmy intensywnie na treningi sekcji brydża w klubie sportowym Beskid i właśnie we wtorki około 20tej wieczorem wracaliśmy do domu – miasto było puste, a w oknach widoczny był charakterystyczny balsk ekranów telewizyjnych. To było niezapomniane.
Ale oczywiście – to se ne wrati panie Hawranek

dłubanka, czyli strona bez stylu arrow-right
Next post

arrow-left obawa, obawy
Previous post

  • jarek

    11 kwietnia 2005 at 15:11 | Odpowiedz

    Cudnie! Tak długo czekałem na “Kosmos 1999” i na cudne rozsuwane drzwi, oraz na odcinek, w którym kapitan zagrał dwa razy siebie, aby było odbicie lustrzane drugiego charakteru.

  • empiryk

    11 kwietnia 2005 at 15:36 | Odpowiedz

    Jesss!
    A mnie najbardziej kręciło wspaniałe zawołanie — komendna “Orzeł wylądował!” :)

  • jarek

    12 kwietnia 2005 at 15:24 | Odpowiedz

    O Ttak!!! “Orzeł wylądował”

  • zniewolona

    4 września 2005 at 19:48 | Odpowiedz

    hej, dopiero teraz z racji wieku mogłam obejrzeć Izaure i docenić uroki pierwszej telenoweli. Jednak nie obejrzałam ostatniego odcinka – może ktoś z was wie jak się skończyła, nie chce znów ogladać całej serii od początka, a to ciągle mi chodzi po głowie?? Proszę, pomóżcie!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *