head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

Wrzucam to jako w sumie ciekawostkę. Fotograf pracujący w mokrym kolodionie. Czyli w starożytnej technice. Gatunek tyle snobistyczny, co zdecydowanie na wymarciu.  Ale tutaj mamy  artystę, który aspiruje do dużego 'A’. Tacy każde zdjęcie popierają oświadczeniami i manifestami. Mam o nich jak najniższe mniemanie.

Quinn Jasobson ma aspiracje społecznikowskie – co do diaska oznacza social critic poza tym, że skupia się na wyrzutkach, mętach, zboczeńcach lub co najwyżej na ludziach wykluczonych? Dobra, zostawmy to.
Sami sobie osądźcie.
Poniżej dwa filmy doskonale ilustrujące podejście Jacobsona do swojej misji i do fotografii.


i teraz część druga:

Zamieszam notkę o Jacobsonie z dwóch powodów. Pierwszy to styl fotograficzny, jaki mają prace w kolodionie. To jest zawsze unikalne i niemal zawsze mi się podoba. Drugi to wspólnota między mną, a podejściem Jacobsona – czyli przekonanie, iż główny cel fotografii to walka z niepamięcią, z przemijaniem. Albo inaczej – w fotografii chodzi o zachowanie i o przetworzenie naszych wspomnień.

demagogiczny spór: cyfra kontra analog arrow-right
Next post

arrow-left zdjęcie dnia - Susanne ottenberg
Previous post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *