prawie jak dowcip
- By Krzysztof Kudłacik
- In obyczaje
- With 5 komentarzy
- On 20 paź | '2009
W formie dowcipu przypadkiem wpadło w moje posiadanie:
Jeden dzień z życia Polaka:
Kiedy słońce stoi już wysoko nad horyzontem, mieszkający gdzieś tam w Polsce (może w Koszalińskiem, może na Podlasiu, a może jeszcze gdzie indziej) Kowalski obudzony sygnałem z koreańskiego budzika, zapala kupionego na tym samym bazarku u ukraińskiego handlarza bezakcyzowego, bo przemyconego z Białorusi papierosa, włącza japońskie radio, z którego non-stop lecą angielskie piosenki, zakłada tureckie dżinsy, wietnamski podkoszulek i chińskie adidasy, po czym z włoskiej lodówki wyciąga duńskie piwo.
Siada przed tajwańskim komputerem i przy pomocy karty kredytowej wystawionej przez amerykański bank kupuje nową komputerową grę za pośrednictwem internetowego sklepu z Irlandii. Kiedy coś przekąsi i piwo wywietrzeje mu z głowy, wsiada do czeskiego samochodu, żeby pojechać do francuskiego hipermarketu na zakupy.
Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie pomidory wraca do domu, siada na holenderskiej kanapie, pogada parę minut przez fińską komórkę i … rozpoczyna szukać pracy, studiując ogłoszenia w polskiej gazecie, w której większościowy kapitał mają Niemcy.
Kiedy stwierdza, że znowu nie ma godnych uwagi ofert, długo zastanawia się: Dlaczego KURWA MAĆ w Polsce nie ma pracy?!
Szymon
21 października 2009 at 10:43 |
jakie to „polskie” ;)
CoSTa
21 października 2009 at 12:54 |
Globalizacja panie :)
zorro
22 października 2009 at 10:29 |
Kupuj polskie produkty !
empiryk
22 października 2009 at 13:21 |
zgadzam się z wszystkimi przedmówcami ;)
bo dowcip jest 'polski’ cokolwiek to znaczy
bo rzeczywiście pokazuje pewne aspekty globalizacji
bo hasło 'kupuj polskie produkty’ sam wcielam w życie, choć tylko częściowo… bo kto teraz produkuje 'polskie’ Polleny? Bodaj Niemcy ;) Ale przynajmniej w polskich zakładach.
A jednocześnie ten rzekomy dowcip syntetycznie pokazuje brak zdrowego rozsądku naszych współziomków.
Jarek
22 października 2009 at 21:44 |
No i standardowo, nawet przez chwilę Polak nie daje poznać, że jest w życiu szczęśliwy.