Lis revisited
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With 2 komentarze
- On 15 paź | '2004
Wczoraj obejrzałem wreszcie po raz pierwszy nowy program T.Lisa „Co z tą Polską?„. W ten sposób skompletowałem sobie menu – Olejnik „Prosto w oczy”, Lis i Jacek Żakowski „Summa zdarzeń„. I spotkało mnie miłe zaskoczenie – to dobry program publicystyczny.
Dobry na tle konkurencji.
Podkreślam to. Osobiście największe nadzieje wiązałem z programem Olejnik, ale ten marny kwadrans jakoś nie budzi we mnie żywszych emocji. Owszem: Olejnik jest sobą, ale coś tu nie gra. Goście za sztywni? Zimna i statyczna scenografia? Coś innego? Sam do końca nie umiem sprecyzować, co tu nie gra? Ale w TVP Olejnik daleko jest do ognia, jaki potrafiła wykrzesać z rozmówców w Trójce. Mam przy tym przeczucie, iż sama telewizornia również jest świadoma, że z „Prosto w oczy” coś jest nie tak – zmieniają scenografię, ułożenie gości, samą Olejnik ubierają, aby stała się bardziej user friendly …
Co do Żakowskiego, to wystarczył mi jeden jego program: żenada. Na co się ten gość sili? Kabaret polityczny? Akompaniament do kotleta przy obiedzie? (wide pora jego nadawania o 13:05 w niedzielę). „Upadek” mówiąc krótko.
Na tym tle program Lista wydał mi się względnie świeży i chętnie go obejrzałem. Jego pytania są rzeczywiście przemyślane i celnie trafiają. Umie się w rozsądnym zakresie oderwać od sztywnego scenariusza programu, gdy nadarza się okazja. Nie wiem, natomiast co tam robi publiczność? Owszem – wczoraj Lis wskoczył do publiki, której przydzielił rolę vox populi – ale w takim zakresie i w takim programie jest to raczej bardziej populizm niż cokolwiek innego: a już trybunał do oceny zaproszonych gości najmniej.
Zupełnie na boku zostawiam dziwadło w postaci oficjalnego serwisu Lisa w Wirtualnej Polsce. Po co on powstał skoro dziś – kilkanaście godzin po emisji programu czytam na nim: Zapraszam do oglądania programu „Co z tą Polską” dzisiaj o godzinie 21.35 w Polsacie. a w bocznym menu widnieje sondaż, który miał być małym podsumowaniem wczorajszego programu.
I na koniec: qrcze – kto tym tuzom dziennikarskim wymyśla takie durne tytułu? Albo demagogia – „Prosto w oczy”, albo populizm – „Co z tą Polską”, albo jarmarczna inteligencja – „Summa zdarzeń”.
hankie
16 października 2004 at 21:03 |
A ja dzisiaj słucham od rana w "radio" porannego programu, w których jakichś trzech facetów napiernicza się do rozpuku z rozmaitych zdarzeń i wypowiedzi – szczególnie z listów od czytelników i z kampanii prezydenckiej. Co najlepsze, śmieją się realnie do rozpuku, mniej więcej siedem razy bardziej radośnie niż to miało miejsce w olejnikowym programie z "grubszym narządem pana marszałka" :-). No i niestety, ten amerykański śmiech jest zaraźliwy :-)
krzychu
3 listopada 2004 at 9:12 |
Śmiech jest zbawienny – daje dystans, a ten często jest potrzebny, aby nie zaświrować.