power drinki dla twardzieli
- By Krzysztof Kudłacik
- In obyczaje
- With One Comment
- On 22 wrz | '2009
Mniej więcej raz w tygodniu przyjmuję do organizmu jakiś dostępny power-drink. Im bardziej badziewny i mniej znany, tym lepiej. Dziś trafiłem w sklepie na dwie puszeczki jedna obok drugiej – jedna dla kiboli Cracovii, druga dla kiboli Wisły Kraków. Tych ostatnich było już niewiele, kupiłem w zasadzie ostatnią puszkę.
Oświecił mnie kolega bardziej biegły w topografii klubowej – Bronowice, gdzie mieści się sklepik z płynami energetyzującymi to teren Wisły….
Dodam dla jasności, że obydwa płyny są produkowane u jednego i tego samego producenta. Ciekaw jestem, czy ten patent sprzedażowy sprawdza się?
Szymon
23 września 2009 at 9:05 |
pewnie, że się sprawdza – ludzie nie patrzą na producenta – wybierają po prostu swoje ulubione logo (markę) :) a pieniążki i tak zostają „w rodzinie” :)