wykapany urlop
- By Krzysztof Kudłacik
- In varia
- With No Comments
- On 20 wrz | '2009
Dziwny jest bieżący 2009 rok urlopowy. Chyba jak nigdy dotąd różne losowe (głównie rodzinne) potrzeby spowodowały, że cały urlop wyciekł mi – kap, kap – między palcami. Nawet ostatnia porcja, jaką zaliczyłem – bodaj cztery dni – spędziłem na malowaniu drzwi w które zainwestowała Najlepsza Z Moich Żon.
Dla szczególnie zainteresowanych detalami. Drzwi drewniane malowane były lakierobejcą Duluxa. Jeśli zetkniecie się z tym produktem w podobnych warunkach jak ja, to pamiętajcie, aby w czasie malowania pędzel prowadzić wzdłuż słojów drewna i serio wziąć informacje producenta, że ta farba rzeczywiście jest długo schnąca. Po położeniu pierwszej warstwy pełna doba w temperaturze letniej pow. 25 st.Celsjusza może nie wystarczyć do pełnego wyschnięcia. Gdy maluje się drugą warstwę, trzeba liczyć się z powstawaniem zacieków, co jest szczególnie niesympatyczne, gdy malujecie drzwi. Po drugiej warstwie drzwi schły blisko pięć dni zanim trafiły do szklarza, ale nawet gdy on je już zabierał, to w wielu miejscach farba nadal wykazywała oznaki ciągliwości, czyli niedoschnięcia. Taka uroda lakierobejcy, nawet gdy – jak piszący te słowa – malujecie cienką warstwę, starannie rozcierając substancję.