head.log

dla wszystkich, lecz nie dla każdego | Krzysztof Kudłacik

wszędzie straszą świńską grypą

Właśnie, cholerka, wszędzie. U mnie w firmie już chyba ponad miesiąc temu najpierw przypomniano o zagrożeniu, radzono w razie zauważenia objawów natychmiast iść do lekarza i potem na zwolnienie. Następnie rozpoczęto planowanie sytuacji awaryjnych – czyli masowe zachorowania i praca zdalna, aby niekorzystny rozwój wydarzeń nie sparaliżował firmy.

Niby to wszystko rozsądne i racjonalne. Ale ja za cholerę nie mogę się pozbyć wrażenia, że to trochę ponad stan. Tak trochę zbiorowa psychoza. Nawet na drzwiach toalety widzę ostrzeżenia:

uwaga na świńską grypę
uwaga na świńską grypę

Niedawno w ten trynd weszły też media, które alarmują, że w Polsce przygotowuje się za małe zakupy szczepionki – zresztą, której jeszcze nie ma na rynku:

nie zostały jeszcze zakończone badania nad szczepionką: w przypadku osób dorosłych mają się one zakończyć we wrześniu, w przypadku dzieci – w październiku, a kobiet w ciąży – w styczniu przyszłego roku

Za Gazetą.

Zerknąłem z ciekawości, jak zbiorowa wyobraźnia reaguje na stan – rzekomego lub realnego – zagrożenia świńską grypą. Zdziwiłem się, że nie ma jakiegoś powszechnie przyjętego znaku, jakby logo dla świńskiej grypy. Znalazłem zaledwie parę znaków graficznych:

swine-flu-source-pig1swine_fluSwine-flu-Czyli – ogólnie dość skromnie.

Ale to logo mi się spodobało:

prosiak

Dzięki Bogu wiemy, skąd ta pandemia się wzięła:

to jego wina
to jego wina

I na koniec – przecież nie musimy czekać, aż rząd polski kupi zapowiedzianą szczepionkę, bo mamy Dr.House’a:

lek na całe zło
lek na całe zło

ps.

Z ostatniej chwili: w najbliższy poniedziałek mam szczepienia przeciw grypie. Zwykłej. Nakazała mi to Najlepsza Z Moich Żon.

12 latek zmienił płeć arrow-right
Next post

arrow-left zdjęcie na dziś
Previous post

  • CoSTa

    23 września 2009 at 16:50 | Odpowiedz

    Jedno jest pewne: koncerny zdrowo się na tym obłowią i pewnie już knują w laboratoriach kolejną mutację wirusa, by obłowić się za rok lub dwa jeszcze bardziej.

  • uwierz w grypę | varia

    26 listopada 2009 at 16:21 | Odpowiedz

    […] wiem, jak powyższe ma się do mojego wcześniejszego wpisu o paranoi wokół świńskiej grypy. Fakt jest prosty – dzieciaki mi się pochorowały. U mnie w firmie szeregi też są mocno […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *